Bielsko-Biała. 17‑latek zapowiedział matce, że się zabije. Uratowała go rozmowa z policjantem
Policjanci przez kilka godzin poszukiwali 17-latka, który chciał popełnić samobójstwo. O swoim zamiarze poinformował matkę. Jeden z funkcjonariuszy w Kobiernicach przekonał nastolatka, by zdradził swoje miejsce pobytu.
Do zdarzenia doszło końcem lutego. Nastolatek zadzwonił do swojej matki i powiedział, że chce się zabić. Zrozpaczona kobieta zgłosiła sprawę zaginięcia syna w komisariacie policji w Kobiernicach. Dyżurny od razu uruchomił procedurę i w poszukiwania zaangażował wszystkie policyjne patrole z Bielska-Białej, gdyż tam syn kobiety miał być widziany ostatni raz.
Bielsko-Biała. 17-latek chciał się zabić
Matce chłopaka podczas zgłaszania zaginięcia u dyżurnego kobiernickiego komisariatu, udało się nawiązać telefoniczną rozmowę z synem. Potem rozmowę kontynuował aspirant Jarosław Dwornik. Mundurowy ma spore doświadczenie w tego rodzaju akcjach ratowniczych, ponieważ jest dowódcą grupy poszukiwawczo-ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Międzybrodziu Bialskim. Uspokajał chłopaka oraz dowiedział się którędy i dokąd zmierza. Jednocześnie przekazywał wszystkie zdobyte informacje dyżurnemu komendy, który zawiadywał patrolami, kierując ich w ślad za desperatem.
Po ponad dwóch godzinach rozmowy aspirant Dwornik zdobył zaufanie 17-latka, który powiedział, gdzie obecnie się znajduje. Na miejsce natychmiast zostali wysłani policyjni wywiadowcy, którzy odnaleźli nastolatka całego i zdrowego. 17-latek został zbadany przez zespół pogotowia ratunkowego, którego lekarz zdecydował o przewiezieniu go do Szpitala Pediatrycznego.