PolskaAligatory i niedźwiedzie - zobacz jakie "pamiątki" z wakacji znajdują celnicy ze Śląska

Aligatory i niedźwiedzie - zobacz jakie "pamiątki" z wakacji znajdują celnicy ze Śląska

Węże, skorupiaki i inne egzotyczne zwierzęta - to codzienny widok w śląskich oddziałach służby celnej. Tylko w ostatnich dniach odkryto pistolet, naboje i wypreparowane głowy aligatorów. A to nie koniec egzotycznych niespodzianek, na które trafiają funkcjonariusze.

Aligatory i niedźwiedzie - zobacz jakie "pamiątki" z wakacji znajdują celnicy ze Śląska
Źródło zdjęć: © Urząd Celny w Katowicach
Robert Kulig

31.07.2015 | aktual.: 31.07.2015 15:05

Pracownicy Urzędu Celnego, podczas odprawy paczek kurierskich i bagaży, najczęściej wykorzystują urządzenie do prześwietlania przesyłek. W trakcie jednej kontroli, dostrzegli coś nietypowego. - Wszystko wskazywało na to, że w przesyłce może być broń oraz trofea myśliwskie. Z dokumentów wynikało, że przesyłka zawiera rzeczy osobiste. Docelowo paczka miała trafić do obywatelki Republiki Czeskiej - mówi Wirtualnej Polsce Grażyna Kmiecik, rzecznik prasowa służby celnej w Katowicach.

Faktycznie, w paczce znajdowały się głowy aligatorów. Ale to nie koniec egzotycznych pamiątek, które miały stać się pamiątkami z wakacji w ostatnim czasie.

Obraz
© (fot. Urząd Celny w Katowicach)

- W kolejnej przesyłce, celnicy znaleźli skórę surową soloną z włosem oraz czaszkę wilka szarego z Mongolii. W innym bagażu odkryli trzy duże fragmenty rafy koralowej. A funkcjonariusze Oddziału Celnego w Pyrzowicach ujawnili w jednym z kontrolowanych bagaży skorupę żółwia (karapaks). Nietypowy towar znaleziono w walizce podróżnego powracającego z Chin, przez Frankfurt. Z oświadczenia podróżnego wynikało, że skorupa jest pozostałością po zupie żółwiowej, której mężczyzna kosztował w jednej z chińskich restauracji - wylicza Kmiecik.

Jednak najbardziej celników zaskoczyło znalezisko sprzed 8 lat.

- W 2007 roku lakoniczny opis przesyłki "Wypchany miś" zaintrygował funkcjonariuszy i skłonił ich do sprawdzenia zawartości paczki. Okazało się, że "wypchanym misiem" był prawdziwy baribal. Żyjące na wolności w Ameryce Północnej i Środkowej baribale osiągają do metra wysokości i półtora metra długości, potrafią ważyć od 50 do nawet 100 kg = dodaje przedstawiciel urzędu celnego.

Mundurowi jednocześnie wyczulają podróżujących przed zakupem jakichkolwiek zwierząt i roślin.

- Jeśli już przed wyjazdem planujemy zakup jakiejś egzotycznej pamiątki, np.: powiększenie kolekcji muszli czy nabycie kapelusza ze skóry krokodyla, upewnijmy się, jakie mamy możliwości w tym zakresie, wynikające z przepisów i w razie potrzeby przygotuj się zawczasu do dopełnienia wszelkich formalności - informuje Kmiecik.

Jeśli tego nie zrobimy, za przewóz nielegalnych przedmiotów grozi grzywna, a nawet kara pozbawienia wolności.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)