Śląsk odkorkowany
Zakończyły się blokady dwóch dróg na Śląsku, zorganizowane przez górniczą "Solidarność". Akcja była wyrazem poparcia dla górników protestujących pod ziemią w kilkunastu kopalniach należących do Kompanii Węglowej.
Kilkuset związkowców przez trzy godziny chodziło po przejściach dla pieszych na trasie Katowice-Wisła w Mikołowie przed zjazdem na Tychy oraz na trasie Katowice-Bielsko w Tychach. Mimo objazdów tworzyły się długie korki.
"Ubolewamy, że protest utrudnił życie mieszkańcom regionu i przepraszamy za to. Akcja była wynikiem arogancji rządu i zarządu Kompanii Węglowej. Musieliśmy w ten sposób przypomnieć, że górnicy cały czas pod ziemią walczą o swoje miejsca pracy, a zarząd Kompanii nie zamienił z nimi ani słowa" - powiedział przewodniczący Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Dominik Kolorz.
"Protest był uciążliwy, szczególnie dla tych, którzy utknęli w korku w Mikołowie, bo tam trudno zorganizować objazdy. Legitymowaliśmy uczestników blokady, dokumentowaliśmy przebieg zdarzenia kamerami VHS. Uczestnicy protestu powinni liczyć się z konsekwencjami" - powiedział kom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Blokada rozpoczęła się ok. 10.00 rano, zakończyła o 13.00. Co pewien czas protestujący przez kilka minut przepuszczali samochody. Przepuszczali też wszystkie karetki.
"To po prostu skandal. Jest upał, stoję w pełnym słońcu. Spieszę się do pracy. Dlaczego nie zablokują tych, którzy są odpowiedzialni za ich problemy, tylko zwykłych ludzi?" - mówił zdenerwowany 30-latek stojący w korku w Mikołowie. Kierowca stojącego w pobliżu TIR-a dodał natomiast ze spokojem: "Każdy dba o swoje sprawy. Nie będę się denerwować, bo dostanę nerwicy żołądka. Nic na to nie poradzę".
Od 11 dni w kilkunastu kopalniach należących do Kompanii Węglowej ok. 200 górników prowadzi protesty, domagając się gwarancji, że ich zakłady nie będą likwidowane co najmniej do 2006 r.
W ubiegłym tygodniu zarząd Kompanii dał takie gwarancje kopalni "Silesia" w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie przez dziewięć dni pod ziemią protestowało blisko 300 górników. Szefowie Kompanii zapowiadają, że nie podpiszą podobnych porozumień z pozostałymi zakładami.
W piątek w Warszawie ma się odbyć posiedzenie tzw. zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników. W jego skład wchodzą przedstawiciele rządu, pracodawców i związków zawodowych.