PolskaŚląsk: głosując na PiS nie głosujemy na LPR

Śląsk: głosując na PiS nie głosujemy na LPR

Sosnowiecka Platforma Obywatelska musi
wycofać i sprostować ulotki, w których informuje, że
głosowanie na Prawo i Sprawiedliwość oraz lokalny Komitet Rozwoju
Sosnowca oznacza - z powodu zblokowania list - wybór Ligi Polskich
Rodzin - zdecydował Sąd Okręgowy w Katowicach.

07.11.2006 | aktual.: 07.11.2006 13:34

PO nie zgadza się z wyrokiem i zapowiada zażalenie do Sądu Apelacyjnego.

Sąd w trybie wyborczym rozpatrywał wniosek kandydata na prezydenta Sosnowca i radnego z ramienia PiS, Krzysztofa Haładusa, który informacje zawarte w ulotkach PO uznał za nieprawdziwe i szkodzące komitetowi PiS. Chodziło o formę, w jakiej Platforma ujawniła, jakie komitety stworzyły w mieście bloki, przewidziane znowelizowaną ordynacją wyborczą.

"Wyborco, bądź ostrożny" - napisali działacze PO w ulotce, skierowanej pod wszystkie adresy pocztowe w Sosnowcu, których jest ponad 89 tys. "Czy wiesz, że głosując na SLD-SdPl, wybierasz Samoobronę? Czy wiesz, że głosując na PiS lub KRS wybierasz LPR?" - brzmiały sporne pytania.

Pełnomocnik komitetu PO, Tomasz Jamrozy, dowodził, że przedstawienie wyborcom istniejących bloków było swoistą "misją obywatelską". Podkreślał, że pytania były opatrzone informacją, że "ugrupowania te w Sosnowcu zawarły umowy o wspólnym podziale mandatów w Radzie Miasta".

Na zarzuty, że informacje w ulotce są nieprawdziwe, bo choć głos np. na PiS oznacza wsparcie dla innych list z bloku, nie jest jednak równoznaczny z wyborem innych kandydatów, Jamrozy odpowiedział, że przekaz w ulotce musi być krótki, prosty i czytelny. Jego zdaniem, nie doszło do nadinterpretacji, a istota blokowania list została przedstawiona prawidłowo. Innego zdania był sąd.

Żaden z przepisów (dotyczących grupowania list) nie statuuje zasady, żeby wyborca, głosując na kandydata z danego komitetu wyborczego, wybierał kandydata z innego, będącego w tym samym bloku. Oczywiście, nowa ordynacja powoduje, że wyborca może mieć poważne wątpliwości w przypadku, gdy chce oddać głos na słabszych partnerów bloku. Nie oznacza to jednak, że automatycznie swój głos oddaje na innego w tym bloku - argumentowała sędzia Magdalena Bochyńska-Jarczyk. Sąd zakazał PO rozpowszechniania spornych informacji i orzekł przepadek zawierających je ulotek. Platforma powinna też wydrukować sprostowanie swojej informacji - czytelne ulotki ze sprostowaniem powinny mieć wielkość co najmniej jednej czwartej zakwestionowanej ulotki. Sprostowania do 10 listopada powinny być rozesłane pocztą do adresatów poprzednich ulotek.

Przedstawiciel PO ma nadzieję, że Sąd Apelacyjny zmieni postanowienie. Gdyby jednak zostało utrzymane w mocy, jego wykonanie uważa za praktycznie niemożliwe. Wyrok SA zapadnie w czwartek, a w piątek o północy zaczyna się cisza wyborcza. Druk i kolportaż ulotek przez pocztę w ciągu jednego dnia byłyby więc niemożliwy.

PO wydrukowała ponad 89 tys. ulotek, z przeznaczeniem pod wszystkie adresy w ponad 200-tysięcznym Sosnowcu. Część została już doręczona, część jest w trakcie roznoszenia. Ulotka kosztowała 8 tys. zł, kolportaż 6,5 tys. zł. Konieczność druku i kolportażu sprostowań oznaczałaby podobne koszty. Jeżeli SA podzieli zdanie SO, Platforma liczy, że zmieni sposób realizacji sprostowania, np. na informację w prasie lokalnej.

Jamrozy udowadniał przed sądem, że informacje w ulotce są prawdziwe. Według niego, jeżeli np. w okręgu 6-mandatowym PO zdobędzie 25% głosów, PiS 17%, LPR 7%, Komitet Rozwoju Sosnowca 3-4%, a SLD-SdPl w bloku z Samoobroną 24%, to zarówno PO, jak i obydwa bloki otrzymają po dwa mandaty. Jednak przy takim wyniku w bloku PiS-KRS-LPR po jednym mandacie otrzymają PiS i LPR, a gdyby nie było bloku - dwa mandaty miałby PiS.

Im większa ilość głosów na PiS, tym mniejsza liczba głosów na LPR daje przedstawicielom tego komitetu mandat - przekonywał pełnomocnik PO.

Z wyroku sądu zadowolony był wnioskodawca, Krzysztof Haładus. Wyborca powinien wiedzieć, że głosując na dany komitet, oddaje swój głos na kandydata danego komitetu. To, że przyczynia się to w jakiś sposób do wzmocnienia bloku, to odrębna sprawa. Natomiast interpretacja taka, że głosując na dany komitet wybiera się kandydatów z innego komitetu, jest niedopuszczalna i sąd to potwierdził - skomentował.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)