Słabe euro nie przeszkadza naszym eksporterom
Postępujące od pewnego czasu umacnianie się
złotego nie przestraszyło eksporterów, choć niektórym spadły
zyski. Polscy przedsiębiorcy coraz lepiej rozumieją reguły gry
rynkowej i starają się skutecznie zapobiegać wahaniom kursu walut
przy eksporcie - twierdzą analitycy rynków finansowych. Tak też
wynika z badań przeprowadzonych pod koniec 2004 r. przez Instytut
Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego (IKiCHZ) - pisze "Gazeta
Prawna".
11.04.2005 | aktual.: 11.04.2005 07:37
Wahania kursu walut odczuwamy już od 2002 r. My nie tylko eksportujemy, ale i sporo importujemy, np. lakiery, tapicerkę, stal. Zawsze staramy się zabezpieczyć nasz eksport importem ze strefy euro czy dolara. Spadek kursu euro z 4,5 zł do 4 zł nie oznacza jeszcze dla nas straty. Myślę, że jeśli euro osłabi się nawet do poziomu 3,8 zł, to i tak eksport będzie opłacalny - mówi dziennikowi Krzysztof Duliński, rzecznik prasowy firmy Nowy Styl, znanej z produkcji krzeseł.
Marcin Mrowiec, ekonomista BPH, wskazuje na coraz częstsze korzystanie przez polskie firmy z różnych zabezpieczeń kursowych. Wpłynęło na to m.in. wejście Polski do Unii Europejskiej. Nasze przedsiębiorstwa najczęściej korzystają z terminowych transakcji walutowych forward oraz prostych opcji. Dzięki nim klient gwarantuje sobie możliwość zakupu lub sprzedaży walut po z góry określonym kursie. W ten sposób zabezpiecza się przed niekorzystnymi zmianami notowań. Obserwujemy też rozwój rynku walutowych instrumentów terminowych. Rośnie szybko liczba klientów korzystających z wyrafinowanych form zabezpieczenia przed ryzykiem kursowym. Choć koszty takiego zabezpieczenia są wysokie, to korzystają wszyscy klienci, którym na tym zależy i nie decyduje o tym wielkość firmy. Nasi doradcy finansowi prowadzą przy okazji szkolenia i liczba uczestników wciąż rośnie - dodaje.
Z badań przeprowadzonych przez Instytut Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego wynika, że spośród firm stosujących zabezpieczenia przed ryzykiem kursowym 25,9% jako formę zabezpieczenia wybrało wyrównywanie zobowiązań i należności, czyli sald; 22,8% transakcje terminowe; 17,6% manewrowanie terminem płatności; 12,5% fakturowanie w złotych; 11,9% opcje walutowe, a 9,3% rachunek w korporacji międzynarodowej - podaje "Gazeta Prawna".