"Skruszeni" sympatycy Al-Kaidy na wolności
Władze saudyjskie uwolniły półtora tysiąca
islamskich ekstremistów sympatyzujących z Al-Kaidą, którzy - jak
oświadczyły - "zadeklarowali skruchę" podczas spotkań z
saudyjskimi duchownymi - poinformował na swej stronie
internetowej dziennik "Al Watan".
Źródło nie podaje, kiedy to nastąpiło, a jedynie zapewnia, że zwolnieni wyrzekli się swych idei związanych z dżihadem, czyli islamską świętą wojną, i dążenia do "przywrócenia kalifatu islamskiego oraz wyrzucenia niewiernych z Półwyspu Arabskiego".
Osoby zwolnione z więzień uważały za niewiernych zarówno arabskie rządy, jak i narody i duchownych popierających islamskie instytucje rządowe - przypomina profesor nauk islamskich katedry Króla Fahda w Rijadzie, Mohamad el-Nujeimi.
Nujeimi jest także członkiem tzw. Komisji Munasaha składającej się z islamskich myślicieli i psychologów, która ma za zadanie wyjaśniać uwięzionym nauki islamu, aby skłonić ich do porzucenia "odchyleń i wypaczeń", jak na ogół określa się w królestwie wahhabitów idee Al-Kaidy.
Komisja, utworzona w 2005 roku na wniosek saudyjskiego ministra spraw wewnętrznych, księcia Najifa ibn Abd al-Aziza, odbyła od tego czasu 5.000 posiedzeń z 3.200 osobami podejrzanymi o sympatie dla Al-Kaidy w Arabii Saudyjskiej - powiedział Nujeimi.
Arabia Saudyjska, kolebka islamu i ojczyzna przywódcy Al-Kaidy, Osamy bin Ladena, była od 2003 roku terenem licznych akcji terrorystycznych, które kosztowały życie wielu osób, w tym obywateli krajów zachodnich.
W ciągu ostatnich czterech lat w starciach z policją i wojskiem zginęły dziesiątki członków organizacji terrorystycznych, a tysiące osadzono w saudyjskich więzieniach.