Skradziony obraz w... gabinecie prezydenta
Obraz, skradziony w 2004 r., został
odkryty w gabinecie prezydenta Chorwacji Stipe Mesicia, który
otrzymał go w prezencie od chorwackiej społeczności cygańskiej -
poinformowała policja.
Policja odzyskała w czwartek w urzędzie prezydenta obraz, którego autentyczność została potwierdzona przez jego autora - powiedział szef policji w Zagrzebiu Krunoslav Borovać. Dodał on, że rozpoczęto śledztwo, by ustalić, kto skradł ten obraz wraz z ośmioma innymi z wystawy malarstwa w Zagrzebiu w kwietniu 2004 r.
Obraz odnaleziono dzięki matce autora obrazu, Slavicy Medjeri. Wypatrzyła ona w tygodniku "Globus" zdjęcie, na którym uwieczniono moment przekazania skradzionego obrazu pędzla jej syna prezydentowi przez przedstawicieli chorwackich Romów. O swym odkryciu poinformowała policję.
Ramo Dedić, przedstawiciel chorwackich Romów, który wręczył obraz prezydentowi, wyjaśnił, że dostał go od krewnych. "Nie przyszło mi nawet do głowy, że obraz mógł być skradziony" - tłumaczył dziennikowi "Novi List".