Skradziono "krykę" gen. Ziętkowi
Ze stojącego od niedawna w centrum Katowic
pomnika Jerzego Ziętka ktoś odpiłował spiżową laskę, którą
podpierała się postać generała.
Laska, zwana po śląsku "kryką", była jednym z głównych atrybutów dawnego wojewody katowickiego. W spiżu miała metr długości i 4 cm. średnicy.
Pomnik gen. Ziętka odsłonięto 19 listopada, w przeddzień 20. rocznicy jego śmierci.
Informację o zniknięciu laski otrzymaliśmy w niedzielę od straży miejskiej. Ponieważ była ona wykonana z metalu kolorowego, niewykluczone, że padła łupem złomiarzy - powiedział Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Policja przypuszcza, że złodzieje ukradli laskę z pomnika w nocy z soboty na niedzielę. O jej zniknięciu zaalarmowała przechodząca w ciągu dnia obok pomnika kobieta.
Jerzy Ziętek był śląskim powstańcem, przedwojennym posłem, generałem polskiego wojska (LWP), a przede wszystkim wieloletnim gospodarzem województwa śląskiego i katowickiego w okresie PRL.
Obrósł na Śląsku legendą jako społecznik, znakomity gospodarz i inicjator wielu inwestycji.
Wybudowany za ponad 300 tys. zł staraniem społecznego komitetu pomnik Zietka stanął w pobliżu najważniejszego w mieście ronda, które od dawna nosi imię generała, oraz "Spodka", który także powstał z jego inicjatywy - podobnie jak największy w Polsce miejski park na pograniczu Katowic i Chorzowa, kompleks uzdrowiskowy w Ustroniu i wiele innych przedsięwzięć.
Rzeźbiarz Gustaw Zemła przedstawił Ziętka, zwanego na Śląsku familiarnie Jorgiem, tak, jak zapisał się on w świadomości Ślązaków - wielkiej postury, z nieodłączną "kryką".
To nie pierwszy przypadek w Katowicach, kiedy historyczna postać uwieczniona na cokole straciła główny atrybut. W 1994 roku zniknęła szabla z pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego.
Policja podejrzewała kradzież, ale po pewnym czasie szablę odnalazły bawiące się dzieci. Po prostu oderwała się od pomnika.