Skok na SKOK, bandyta złapany
Bielscy strażnicy miejscy ujęli mężczyznę, który uciekał z sumą 10 tysięcy złotych po napadzie na
Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową w centrum Bielska-
Białej.
21.01.2004 | aktual.: 21.01.2004 15:17
Do napadu doszło w południe. Do pomieszczeń SKOK w centrum miasta wszedł zamaskowany mężczyzna. W ręku trzymał przedmiot przypominający pistolet. Szantażując nim kasjerkę, zażądał pieniędzy.
Świadkiem zdarzenia była klientka Kasy. Korzystając z nieuwagi napastnika, wybiegła na ulicę i zaczęła wzywać pomocy. Natychmiast zareagował przechodzący w pobliżu patrol Straży Miejskiej. Mężczyzna właśnie wybiegał z Kasy i usiłował uciec. Widząc strażników, wycelował w nich. Zastępca komendanta bielskiej Straży Miejskiej Edward Orliński powiedział, że strażnicy wytrącili broń bandycie i obezwładnili go. Wezwali także policję.
Napastnik został zatrzymany. Ma 36 lat. Jest bielszczaninem.