Skok na parkingowy świetlik skończył się dla niego długim lotem w dół
W nocy ze środy na czwartek w tajemniczych okolicznościach zniszczeniu uległ świetlik na dachu podziemnego parkingu w Jaworznie. Odpowiedź na to, jak doszło do zniszczenia, dały nagrania z monitoringu, który zarejestrował niebezpieczną sytuację z udziałem młodego mężczyzny.
Dach parkingu podziemnego w Jaworznie przypomina zwykły plac, na którym miasto zorganizowało skwer ze ścieżkami i obszarami przeznaczonymi na roślinność. Z powierzchni skweru wystają wypukłe świetliki o średnicy ok. 2 metrów. Jeden z nich w nocy ze środy na czwartek uległ zniszczeniu.
Jaworzno. Skok i długi lot w dół
Pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie, by dowiedzieć się, w jaki sposób doszło do zniszczenia świetlika, sprawdzili nagrania monitoringu miejskiego. Okazało się, że w nocy na skwerze zebrała się grupka młodych mężczyzn. Kamera zamieszona na skwerze nagrała jak jeden z nich wchodz na świetlik i i skacze po nim. W pewnym momencie szkło pęka, a mężczyzna ku konsternacji kolegów znika w powstałej w ziemi dziurze.
Druga z kamer zainstalowana już na parkingu zarejestrowała lot mężczyzny, który wraz ze szkłem runął cztery metry w dół. Przez chwilę próbował się podnieść, ale wyraźnie poobijany i zdezorientowany osunął się i położył na betonie. Po chwili na miejscu pojawili się jego koledzy, którzy wzięli go pod ramiona i pomogli opuścić miejsce zdarzenia, a szkło pozbierali i wrzucili do śmietnika.
Mężczyzny poszukuje obecnie wydział kryminalny policji w Jaworznie. Policjanci zaznaczają, że lepiej dla niego by sam się zgłosił, bo upadek, którego doznał mógł spowodować poważne kontuzje np. kręgosłupa.