Składnik grejpfrutów może pomóc w walce z zapaleniem wątroby typu C
Składnik grejpfrutów może pomóc w leczeniu groźnego zapalenia wątroby typu C - wynika z najnowszych badań amerykańskich, o których informuje pismo "Hepatology".
06.02.2008 | aktual.: 06.02.2008 15:41
Wirusowe zapalenie wątroby typu C (WZW C)
jest uważane obecnie za główną przyczynę marskości i zachorowań na raka wątroby na świecie. Wywołuje je wirus HCV, przenoszony z człowieka na człowieka głównie za pośrednictwem zakażonej krwi, np. w czasie operacji, transfuzji, dializy, wykonywania tatuażu, akupunktury oraz podczas stosunku płciowego.
Po zakażeniu komórek wątroby, HCV może się w nich rozwijać przez kilkanaście lat nie dając żadnych wyraźnych objawów. Taka przewlekła infekcja HCV rozwija się u 70% zakażonych pacjentów. Stopniowo uszkadza ona tkankę wątroby prowadząc do zwłóknienia, marskości, a nawet raka tego narządu. Ocenia się, że 3% światowej populacji jest zakażonych wirusem HCV.
Leki przeciwwirusowe są dają dobre rezultaty tylko u połowy zainfekowanych pacjentów.
Naukowcy z Massachusetts General Hospital odkryli teraz, że w leczeniu zakażeń HCV może pomóc składnik grejpfrutów - naringenina. Blokuje ona uwalnianie się wirusów z zakażonych komórek wątroby, co jest niezbędne do zakażenia kolejnych komórek i utrzymania się przewlekłej infekcji.
Badania były prowadzone na komórkach ludzkiej wątroby (hepatocytach) oraz na myszach.
Okazało się, że cząstki wirusa uwalniają się z hepatocytów po uprzednim przyłączeniu się do "złego" cholesterolu, a dokładnie do lipoprotein o bardzo niskiej gęstości (w skrócie vLDL). Można powiedzieć, że vLDL jest środkiem transportu służącym HCV do rozsiewania infekcji.
Badacze zastosowali więc obecną w grejpfrutach naringeninę o której wiadomo, że hamuje wydzielanie cząsteczek vLDL z komórek wątroby i w ten sposób obniża poziom cholesterolu we krwi. Naringenina powstaje z flawonoidu naringiny, która odpowiada za cierpki smak grejpfrutów.
Dzięki zastosowaniu tego związku, z zakażonych HCV hepatocytów uwalniało się o 80% mniej cząstek wirusowych. Co więcej, naringenina była skuteczna w stężeniach nietoksycznych dla wątroby mysiej i ludzkiej.
Fakt, że rozwój zakażenia HCV zależy od metabolizmu cholesterolu rodzi nadzieję, że będziemy mogli hamować rozprzestrzenianie się wirusa do innych komórek i tkanek za pomocą leków stosowanych w leczeniu miażdżycy - komentuje współautor pracy dr Martin Yarmush. Chodzi tu o leki lub suplementy (takie jak naringenina) obniżające poziom cholesterolu we krwi.
Zdaniem badaczy, taka terapia mogłaby być stosowana u pacjentów, u których nie działają leki przeciwwirusowe, albo w kombinacji z tymi lekami - do wzmocnienia efektów terapeutycznych. (mg)