Skazywał na zamówienie

Instytut Pamięci Narodowej zarzucił mu bezprawne pozbawienie wolności osobistej jednego z delegatów Rządu RP na uchodźstwie. To właśnie Edmund Z. przewodniczył składowi orzekającemu sądu, który skazał wysłannika rządu RP na 12 lat więzienia.

Przesłuchiwany obecnie przez prokuratorów IPN powiedział, że "częściowo przyznaje się do winy" i tłumaczył, że orzekając w tej sprawie, nie potrafił samodzielnie ocenić winy oskarżonego. Takie tłumaczenia Edmunda Z. nie dziwią. Wydając bowiem wyrok wieloletniego więzienia na Henryka Jastrzębskiego i przewodnicząc składowi sędziowskiemu w tej politycznej pokazówce, nie miał on żadnego przygotowania prawniczego.

Brak wiedzy i wykształcenia nadrabiał jednak wyjątkową dyspozycyjnością, wydając wyroki na żołnierzy podziemia niepodległościowego zgodnie z wytycznymi komunistycznych mocodawców. Prowadzący śledztwo prokuratorzy IPN nie mają najmniejszych wątpliwości, że Edmund Z. dopuścił się represji politycznych.