Skazani za zabójstwo Niemcowa usłyszeli wyroki. Spędzą wiele lat w koloniach karnych
Na 20 lat kolonii karnej został skazany w czwartek Zaur Dadajew, który według ławy przysięgłych zastrzelił przywódcę rosyjskiej opozycji Borysa Niemcowa w lutym 2015 roku. Sędzia orzekł także karę grzywny w wysokości 100 tys. rubli (ok.1,7 tys. USD).
Prokurator żądał dla Dadajewa kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Pozostali współoskarżeni otrzymali wyroki od 11 do 19 lat kolonii karnej. Na 19 lat kolonii karnej skazany został Anzor Gubaszew, jego brat Szadid Gubaszew otrzymał karę 16 lat kolonii karnej,
Na 14 lat kolonii karnej sędzia Jurij Żytnikow skazał Temirlana Eskierchanowa, na 11 lat - Chamzata Bachajewa.
Wcześniej ława przysięgłych uznała wszystkich pięciu oskarżonych za winnych zabójstwa.
Zabójstwo pod murami Kremla
Borys Niemcow został zabity strzałami w plecy 27 listopada późnym wieczorem na Wielkim Moście Moskworeckim, kilkaset metrów od Kremla. Polityk wracał piechotą do domu w towarzystwie swojej przyjaciółki, ukraińskiej modelki Anny Durickiej. Choć morderstwa dokonano pod murami Kremla - a więc szczególnie ochranianego obiektu - Federalna Służba Ochrony (odpowiedniczka polskiego BOR) oświadczyła w trakcie śledztwa, że jej kamery nie są skierowane na Wielki Most Moskworecki.
Zabójstwo Niemcowa jest czymś wyjątkowym w najnowszej historii politycznej Rosji. Niemcow od połowy zeszłej dekady stał się nieprzejednanym krytykiem prezydenta Władimira Putina i działaczem antykremlowskiej opozycji i jako taki znalazł się na marginesie oficjalnej polityki. Wciąż był jednak człowiekiem o wysokiej pozycji, byłym wicepremierem Rosji, który w latach 90. należał do najwyższych elit politycznych.
