Skazani na Leppera?

Przyrost poparcia dla Samoobrony nie jest tylko krótkotrwałą recydywą "fenomenu Tymińskiego". Szanse na to, że integrujące się wokół Leppera postawy protestu będą sezonową efemerydą, są niewielkie. Przywódca Samoobrony od lat jest obecny w polskim życiu publicznym, a przyczyny jego powodzenia nie zmieniły się. Są nimi: lęk i frustracja – pisze socjolog prof. Edmund Wnuk-Lipiński w „Tygodniku Powszechnym”.

„Andrzej Lepper i jego ugrupowanie są nie tyle zagrożeniem dla demokracji, ile żywą ilustracją pewnej sytuacji – stwierdza Wnuk Lipiński. - Mechanizmy demokratyczne działają, a nastroje społeczne dość wiernie przekładają się na układ sił w elicie władzy. Procedury demokratyczne nie gwarantują wynoszenia do władzy jedynie tych, którzy charakteryzują się wysoką kulturą polityczną, są przywiązani do cnót obywatelskich i mają kompetencje merytoryczne, pozwalające przewidzieć ogólnospołeczne skutki swoich zamiarów. Procedury gwarantują jedynie, że do elity władzy wejdą ci, którzy otrzymają dostateczne poparcie społeczne. Nawet jeśli nie byliby przygotowani merytorycznie czy wręcz byliby programowo anty-demokratyczni” – pisze publicysta „Tygodnika”.

Socjolog wymienia środki zaradcze, zarówno doraźne, jak skuteczne w dłuższej perspektywie, które mogą zapobiec obecności Leppera w głównym nurcie polskie polityki. „Spośród tych pierwszych wymienić trzeba powstanie w trybie pilnym lewicowej formacji politycznej, na której nie będzie ciążyło odium afer i instrumentalizacji instytucji państwa do własnych celów” – pisze Wnuk-Lipiński.

Bardziej długodystansowe środki zaradcze to, zdaniem publicysty „Tygodnika”: podniesienie poziomu wykształcenia społeczeństwa, precyzyjne adresowanie świadczeń państwa, uszczelnienie finansów publicznych, odblokowanie naturalnej energii społecznej, pętanej nieprzyjazną ludziom i skorumpowaną biurokracją, stworzenie porywającej, ale możliwej do realizacji wizji rozwoju Polski oraz egzekwowanie prawa tak bezwzględne, aby wreszcie przestępcy zaczęli się bać, a uczciwi obywatele mogli odetchnąć z ulgą. „Jeśli wśród polityków zabraknie mężów stanu, którzy mogliby sprostać tym zadaniom, w najbliższych latach polska demokracja rzeczywiście będzie miała twarz Leppera” – konkluduje prof. Wnuk-Lipiński.

Wybrane dla Ciebie
Zwrot ws. rozmów Macron-Putin. Jest komunikat Pałacu Elizejskiego
Zwrot ws. rozmów Macron-Putin. Jest komunikat Pałacu Elizejskiego
Atak nożownika w Japonii. Ranni w fabryce opon
Atak nożownika w Japonii. Ranni w fabryce opon
Nawrocki rozmawiał z Trumpem. Komunikat kancelarii
Nawrocki rozmawiał z Trumpem. Komunikat kancelarii
Zełenski o projekcie planu pokojowego. "Gotowy w 90 proc."
Zełenski o projekcie planu pokojowego. "Gotowy w 90 proc."
Rozmowy Rosja-USA ws. porozumienia. Rzecznik Kremla o szczegółach
Rozmowy Rosja-USA ws. porozumienia. Rzecznik Kremla o szczegółach
Paraliż w Warszawie. Ludzie leżą na chodnikach, autobusy są opóźnione
Paraliż w Warszawie. Ludzie leżą na chodnikach, autobusy są opóźnione
"Brak fragmentu szyny kolejowej". Akcja na torach, poinformowano ABW
"Brak fragmentu szyny kolejowej". Akcja na torach, poinformowano ABW
Kierowca wjechał w ogrodzenie. 20-latek po wypadku trafił do szpitala
Kierowca wjechał w ogrodzenie. 20-latek po wypadku trafił do szpitala
Armagedon na A1. "Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy"
Armagedon na A1. "Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy"
Eksplozja na Lubelszczyźnie. Okna i drzwi wyleciały na 50 metrów
Eksplozja na Lubelszczyźnie. Okna i drzwi wyleciały na 50 metrów
Karambol na S8. Zderzyło się dziewięć aut
Karambol na S8. Zderzyło się dziewięć aut
Już prawie cała Polska w alertach. IMGW ostrzega
Już prawie cała Polska w alertach. IMGW ostrzega