ŚwiatSkatowali go i okaleczyli - teraz... zapłaci karę

Skatowali go i okaleczyli - teraz... zapłaci karę

Sąd w Chimkach koło Moskwy skazał na karę grzywny Michaiła Bekietowa, redaktora gazety "Chimkińskaja Prawda", dwa lata temu bestialsko pobitego przez nieznanych sprawców, wskutek czego został inwalidą. Teraz zapłaci za pomówienie mera miasta.

Skatowali go i okaleczyli - teraz... zapłaci karę
Źródło zdjęć: © AP | Misha Japaridze

10.11.2010 | aktual.: 10.11.2010 15:52

Sąd uznał, że Bekietow pomówił mera tego miasta Władimira Strielczenkę, oskarżając go o podłożenie bomby pod jego samochodem. Wymierzył mu za to grzywnę w wysokości 5 tysięcy rubli (163 dolary).

Sąd ukarał dziennikarza, choć zarzucany mu czyn uległ już przedawnieniu.

Proces Bekietowa toczył się od września 2007 roku. W listopadzie 2008 roku dziennikarz został dotkliwie pobity przed swoim domem. Lekarze przez wiele miesięcy walczyli o jego życie. Przeszedł serię ciężkich operacji - amputowano mu nogę i trzy palce prawej ręki. Stracił też głos.

Sprawców nie ujęto. Śledztwo w sprawie pobicia Bekietowa umorzono we wrześniu.

"Chimkińskaja Prawda" ostro krytykowała lokalne władze. Występowała m.in. przeciwko forsowanemu przez ojców miasta i rząd Rosji wycinaniu pobliskiego Lasu Chimkińskiego pod budowę autostrady Moskwa-Petersburg.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)