Skarb Państwa zapłaci za upadek firmy?
Kolosalnej kwoty ponad 11 milionów złotych odszkodowania domagają się od Skarbu Państwa szefowie zielonogórskiej spółki Eltorpol. Ich zdaniem, błędne decyzje urzędników skarbowych spowodowały upadek firmy zatrudniającej prawie 100 osób.
Przed Sądem Rejonowym w Zielonej Górze rozpoczął się proces, który zadecyduje czy właściciele spółki otrzymają odszkodowanie czy nie. Cała sprawa zaczęła się w 1997 roku. Urząd Kontroli Skarbowej wówczas przeprowadził w Eltorpolu kontrolę, która zakończyła się nałożeniem na firmę kary w wysokości miliona 300 tysięcy złotych.
Właściciele Eltoropolu odwołali się od tej decyzji najpierw do Izby Skarbowej, a potem do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA uznał ostatecznie, że kara była jednak źle policzona, ponieważ urzędnicy uwzględnili na przykład obroty z osobami prawnymi, a powinni jedynie z fizycznymi oraz naliczyli karę od stuprocentowej, a nie - jak mówią przepisy - od 30-procentowej stawki VAT.
Wygrana w NSA nie pomogła jednak firmie, która dochodząc swoich roszczeń nie mogła brać udziału w przetargach, miała zablokowane konta i - z obawy przed komornikiem - posprzedawała swoje najlepsze nieruchomości.
Szefowie Eltorpolu chcą, by Skarb Państwa, zgodnie z konstytucją, zapłacił za błędne decyzje swoich urzędników i zrekompensował im poniesione straty. 11 milionów złotych to kwota, która ich zdaniem ma pokryć wszystkie straty powstałe po upadku jednej z największych firm w Zielonej Górze.
Obie strony powołały już świadków oraz biegłych rewidentów, którzy mają określić między innymi jaka była kondycja firmy przed i po nałożeniu kary przez Urząd Kontroli Skarbowej.