Skanowali karty płatnicze i kradli pieniądze z kont
Lubelska policja rozbiła zorganizowaną grupę
oszustów, którzy skanowali dane z kart płatniczych klientów
jednego ze sklepów w Lublinie i kradli pieniądze z ich kont
bankowych. Jeden z podejrzanych został aresztowany na trzy
miesiące; za jednym wydano list gończy - poinformowała
policja.
Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że w okresie od sierpnia do grudnia 2004 roku przestępcy ukradli z kont wielu osób co najmniej 55 tys. zł.
Zarzuty oszustwa postawiono w tej sprawie już kilku osobom. Sprawa ma charakter rozwojowy, nie wykluczamy kolejnych zatrzymań - powiedziała Agnieszka Pawlak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Listem gończym poszukiwany jest 24-letni Grzegorz Wiktor Poś.
Przestępcy mieli specjalne czytniki umożliwiające skanowanie danych. Jeden z podejrzanych zatrudnił się na stanowisku sprzedawcy w jednym ze sklepów w centrum Lublina.
Tam właśnie do terminala bankowego podłączał specjalnie przystosowane czytniki, które skanowały dane z pasków magnetycznych kart płatniczych i kredytowych klientów sklepu. Następnie dane te nanoszone były na czyste blankiety kart, tzw. białe karty. Za pomocą tych podrobionych dokumentów dokonywano wypłat z bankomatów - powiedziała Pawlak.
W środę w jednym z mieszkań w Lublinie został zatrzymany 32-letni mieszkaniec Dolnego Śląska podejrzany o udział w procederze. W tym mieszkaniu, a także w czasie innych działań, policjanci zabezpieczyli tzw. białe karty, urządzenia elektroniczne, płyty z oprogramowaniem oraz broń z amunicją.
Przestępcza grupa jest podejrzana także o oszustwa na portalu aukcyjnym. Przestępcy oferowali sprzedaż komputerów, telefonów komórkowych i markowej odzieży, pobierali pieniądze od klientów, ale towaru nie przesyłali. Trwają ustalenia co do rozmiarów tego przestępstwa.
Śledztwo w sprawie oszustów policja prowadzi od kilku miesięcy. Rozpoczęło się po tym, jak do policji zgłaszały się osoby, które informowały o kradzieży pieniędzy z ich kont.
Apelujemy, aby sprawdzać operacje dokonywane na kontach. W sytuacji jakichś wątpliwości należy zgłaszać je natychmiast do banku, a jeśli trzeba to na policję- dodała Pawlak.