Skandal w fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie
Szefowie Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie doprowadzili do utraty setek tysięcy euro, które miały trafić do ofiar nazizmu - ustaliła "Rzeczpospolita". Do końca roku pieniądze muszą wrócić do Austrii.
To kolejny skandal w fundacji, która zajmuje się pomocą dla byłych robotników przymusowych II Rzeszy. Gazeta ma dowody na to, że władze fundacji przyłożyły rękę do utraty ok. 600 tysięcy euro, które powinny trafić do byłych robotników przymusowych.
Środki na wypłatę odszkodowań pochodzą z Niemiec i Austrii. Według informacji "Rz" w październiku Austriacy przysłali do Fundacji kontrolę firmy audytorskiej. Z raportu kontrolnego wynika, że władze polskiej fundacji popełniły błędy w rozliczeniu ok. 600 tys. euro.
- W 440 przypadkach nie otrzymaliśmy oświadczeń spadkobierców o zrzeczeniu się roszczeń. Przez to polska fundacja nie rozliczyła się z dużej sumy pieniędzy - mówi Juergen Strasser, dyrektor administracyjny Austriackiego Funduszu Pojednania.
Prezes Fundacji Polsko-Niemieckie pojednanie prof. Jerzy Sułek zapewnia, że wszystkie oświadczenia, i żyjących osób i ich spadkobierców Austriacy otrzymali.(PAP)