Skandal w Dydni. Sprofanowano zabytkowy obraz
W Dydni doszło do profanacji obrazu Świętego Michała Archanioła. Proboszcz miejscowej parafii oskarża strażaków, ale ci bronią się. W sprawie pojawiła się jeszcze jedna kontrowersja - wychodzi na to, że konserwacja nie była prowadzona zgodnie z przepisami.
Jak podaje korsosanockie.pl, na przełomie stycznia i lutego w Gminnym Ośrodku Kultury w Dydni nieznani sprawcy pomalowali żółtą i ciemnobrązową farbą zabytkowy obraz Świętego Michała Archanioła liczący ok. 120 lat.
Sprawa wywołuje szereg kontrowersji. Rozpoczęło się szukanie winnego, a oskarżenia padają niemal w każdym kierunku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żołnierze Kima wpadli pod Kurskiem. Ukraińcy nagrali ich twarze
Strażacy bronią się
Oskarżenia o profanację skierowano m.in. wobec strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Dydni. Wszystko przez to, że 1 lutego mieli zebranie w budynku Gminnego Ośrodka Kultury. Mieli w ogóle nie wiedzieć o tym, że obraz jest w ich pobliżu.
Zarząd OSP wystosował oświadczenie, w którym prosi o "powstrzymanie się od komentarzy i wydawania osądów aż do momentu wyjaśnienia zajścia przez odpowiednie organy".
Sprawy nie komentuje urząd gminy, a policja i prokuratura przekazały jedynie, że prowadzą śledztwo.
W sprawie jest jeszcze jedna kontrowersja. Według portalu korsosanockie.pl, lokalna parafia otrzymała w ramach programu Polski Ład 540 tys. na renowację ołtarza oraz obrazu. Konserwacja odbywała się jednak w budynku GOK, który nie spełnia standardów pracowni
Czytaj więcej:
Źródło: korsosanockie.pl