Skandal, niesprawiedliwość, ale i ważna lekcja [OPINIA]

Skandaliczne, niesprawiedliwe, szkodliwe - nie da się inaczej nazwać tego, co zrobili kibice Maccabi Hajfa. Określenie Polaków "mordercami od 1939" to stwierdzenie nieprawdziwe historycznie, a do tego fałszujące prawdę o Holokauście i relacjach polsko-żydowskich. Jest to ważna lekcja dla Polaków - pisze dla Wirtualnej Polski Tomasz Terlikowski.

Transparent izraelskich kibiców na meczu Macabi z RakowemSkandaliczny transparent izraelskich kibiców na meczu Macabi z Rakowem
Źródło zdjęć: © PAP | Waldemar Deska
Tomasz P. Terlikowski

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

To, co zrobili kibice Maccabi Hajfa, a co miało być "odpowiedzią" na wcześniejsze (nieszczególnie mądre i potrzebne) hasło polskich kibiców z innego meczu, nie wytrzymuje żadnej próby.

To, co napisali izraelscy kibice nie było prawdą, nie służyło relacjom polsko-izraelskim, nie było realną obroną swojego państwa przed zarzutami (nota bene niebezpodstawnymi, nawet jeśli wyrażonymi w niemądry i niepotrzebny sposób), a do tego otwierało szerokie pole wylewowi antysemickich komentarzy i postaw w Polsce.

Jeśli dostrzegać jakąkolwiek korzyść z tego wydarzenia, to jest nim jednoznaczna reakcja ambasady Izraela, która odcięła się od hasła kibiców i potępiła je. "Ohydne zachowanie niektórych kibiców @mhfootballclub podczas meczu z @Rakow1921. Na takie słowa i czyny, żadnej ze stron, nie ma miejsca ani na stadionie ani nigdzie indziej. Nigdy! Te haniebne incydenty nie odzwierciedlają ducha większości izraelskich kibiców" – napisano w komunikacie ambasady. To ważne słowa, bo mocno i jednoznacznie, ambasada odcina się od historycznego fałszu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Burdy na Narodowym. Dyplomata nie krył oburzenia

Fałszywość tej tezy jest oczywista dla każdego Polaka. Polska nie uczestniczyła w Holokauście, ani jako państwo, ani jako naród. Oczywiście byli także w Polsce mordercy, zdrajcy, szmalcownicy, a część Polaków korzystała z majątku pożydowskiego. Prawdą jest także, że Niemcy wykorzystywali mocne emocje antysemickie i prowokowali pogromy Żydów. Jest też jasne, że nie wszyscy Polacy pomagali Żydom.

Ta część, która pomagała, pomagała realnie. Ktoś powie, że niewielu pomagało, ale to Polacy są narodem z największą liczbą osób odznaczonych przez Izrael tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Żaden inny kraj nie miał tylu bohaterów, a to w Polsce groziła za pomoc Żydom kara śmierci - za jakąkolwiek pomoc, nawet drobną jak podanie szklanki wody. Kara ta dotyczyła nie tylko osoby, która pomogła, ale obejmowała całą jej rodzinę - nawet czasem sąsiadów Sprawiedliwego.

Tyle że od tych dość oczywistych twierdzeń - że nie każdy pomagał - do oskarżenia o mordowanie Żydów "od 1939 roku" jest daleka droga. Tym dalsza, że dla nas w Polsce rok 1939 to początek naszej gehenny, zgotowanej wszystkim obywatelom Polski (także tym żydowskiego pochodzenia) przez Niemców. Takie, a nie inne użycie tego hasła to naplucie w twarz wszystkich - także żydowskim ofiarom niemieckiej okupacji.

I z tej perspektywy takie użycie hasła szkodzi także pamięci żydowskiej. Uznanie innych ofiar nazizmu za sprawców, wcale nie wzmacnia syjonistycznej narracji, a tylko jej szkodzi, bo… w istocie narusza świadomość, że niemiecki Holokaust był jednak czymś absolutnie niepowtarzalnym, jedynym w swoim rodzaju, nieporównywalnym.

Oskarżenie Polaków, którzy sami byli ofiarami nazizmu, o współudział w niczym nie umacnia narracji wyjątkowości Holokaustu, ani tym bardziej jej nie służy. I czas to nieustannie uświadamiać Izraelowi, którego - niektórzy przedstawiciele - niestety niekiedy próbują budować wrażenie, że każde wspomnienie o cierpieniu innych, jest atakiem na wyjątkowość ich cierpienia.

Ten model narracji szkodzi im samym, bo sprawia, że inne narody ofiary nazizmu przestają dostrzegać realną wyjątkowość Holokaustu, a zaczynają ją traktować wyłącznie jako narzędzie agresywnej niekiedy polityki Izraela.

Ale tamto wydarzenia uświadamia, że Polska wciąż nie odrobiła lekcji mądrej polityki historycznej. Mamy coś, z czego możemy i powinniśmy być dumni, tak jak możemy i powinniśmy - za pośrednictwem filmów, książek, narracji gazetowych, nieustannie mówić o bohaterstwie Polaków. Z drugiej strony edukować o naszym - polskim cierpieniu.

Tę lekcję powoli - także dzięki pracy choćby byłego ambasadora Polski w Izraelu Marka Magierowskiego - odrabialiśmy, ale wciąż jest jej zdecydowanie za mało.

Polityka historyczna nie wystarczy

Ale polityka historyczna nie wystarczy, bo potrzebujemy także poważnych studiów nad polskim (tak, tak - taki też był) antysemityzmem. Tym, który motywowany był religijnie, ale też tym świeckim i laickim. Tym, który propagowała endecja (w czasem ohydny sposób), ale i tym, które znaleźć można u postępowej inteligencji. Warto też zmierzyć się z całym skomplikowaniem postaw Polaków w czasie II wojny światowej i odpowiedzieć sobie na pytanie, jaka była skala współpracy, a jaka była skala pomocy.

Wreszcie, jak szeroka była i jak różnorodna obojętność. Uzyskanie pełnego obrazu tych zjawisk jest wciąż przed nami, a w polskiej sytuacji politycznej uzyskanie takiego pełnego, w miarę zobiektywizowanego obrazu, będzie niezmiernie trudne, bo jedna ze stron niekiedy niesłusznie wyolbrzymia (jak się zdaje) skalę współpracy i pomija bohaterstwo, a druga za łatwo eksponuje wyłącznie bohaterstwo, zapominając o współpracy.

Skandaliczne hasło izraelskich kibiców z pewnością nie przybliża nas do pełnego obrazu skomplikowanej historii Holokaustu dokonanego przez Niemców - także na ziemiach polskich.

To, co zrobili izraelscy kibice szkodzi także Izraelowi.

Jego działania w Strefie Gazy są nie do usprawiedliwienia i są niezgodne z prawem i moralnością, a atakowaniem innych ordynarnymi kłamstwami nie tylko tego nie przesłoni, ale raczej wzmocni negatywne emocje wobec Izraelczyków i ich narracji. Jeśli ktoś dał w ostatnich dniach mocne argumenty do rąk polskim antysemitom (tym realnym, moim zdaniem spod znaku choćby Grzegorza Brauna), to z pewnością zrobili to kibicie Maccabi Hajfa.

Teraz trudniej będzie w miarę obiektywnie mówić o polsko-żydowskiej historii, niuansować niewygodne - także dla nas Polaków, jej elementy, wskazywać na skomplikowane historyczne relacje. I także dlatego dobrze, że ambasada od tych słów się odcięła.

Hasło kibiców nikomu nie służy, a wzmacnia negatywne (i nieprawdziwe) stereotypy na temat Izraela. I to w sytuacji, gdy Izrael naprawdę - i to z bardzo realnych powodów - nie ma dobrej opinii.

Dla Wirtualnej Polski Tomasz P. Terlikowski

Tomasz P. Terlikowski, doktor filozofii, publicysta RMF FM, felietonista "Plusa Minusa", autor podcastu "Wciąż tak myślę". Autor kilkudziesięciu książek, w tym "Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła", "To ja Judasz. Biografia Apostoła", "Arcybiskup. Kim jest Marek Jędraszewski".

Wybrane dla Ciebie

Powszechne szkolenia wojskowe. MON podał szczegóły
Powszechne szkolenia wojskowe. MON podał szczegóły
Szczury opanowały Poznań. Prezydent miasta apeluje do mieszkańców
Szczury opanowały Poznań. Prezydent miasta apeluje do mieszkańców
Tragiczny wypadek na Pomorzu. Nowe informacje ws. sprawcy
Tragiczny wypadek na Pomorzu. Nowe informacje ws. sprawcy
Rosyjska rakieta uderzyła w blok w Rosji. Jest nagranie
Rosyjska rakieta uderzyła w blok w Rosji. Jest nagranie
Hołownia jednak na czele partii? "30 proc. szans"
Hołownia jednak na czele partii? "30 proc. szans"
Zmiana czasu 2025. Kiedy przestawiamy zegarki?
Zmiana czasu 2025. Kiedy przestawiamy zegarki?
Nowa data likwidacji CBA. Jest rządowy projekt
Nowa data likwidacji CBA. Jest rządowy projekt
Prezydent Trump spotkał się z byłym zakładnikiem Hamasu
Prezydent Trump spotkał się z byłym zakładnikiem Hamasu
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Rekordowa liczba cudzoziemców uzyskała obywatelstwo. Są najnowsze dane
Rekordowa liczba cudzoziemców uzyskała obywatelstwo. Są najnowsze dane
Wielkie fiasko edukacji zdrowotnej? Większość uczniów rezygnuje
Wielkie fiasko edukacji zdrowotnej? Większość uczniów rezygnuje
Estoński minister o słowach Merkel. "Bezczelne"
Estoński minister o słowach Merkel. "Bezczelne"