"Skandal, "Dziennik" oszukał widzów festiwalu"
"Stała się rzecz bez precedensu w 25-letniej historii Warszawskiego Festiwalu Filmowego" - alarmuje Stefan Laudyn, dyrektor Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Organizator kultowej imprezy kulturalnej za pośrednictwem mediów zwrócił się z przeprosinami do widzów. Chodzi o brak programu festiwalu, który miał się ukazać we wkładce do "Dziennika-Gazety Prawnej". Organizator twierdzi, że wkładka została przekazana do wydawnictwa zgodnie z warunkami, a mimo to wydawca gazety nie wywiązał się z terminu publikacji.
05.10.2009 | aktual.: 05.10.2009 17:58
"Od roku 1990 staramy się, żeby w pierwszym dniu przedsprzedaży biletów w warszawskim wydaniu jednej z gazet codziennych pojawił się program Festiwalu, w formie tak zwanych "kratek", do których Państwo są od lat przyzwyczajeni" - pisze Stefan Laudyn. Oświadczenie zostało przesłane Wirtualnej Polsce w niedzielę.
"W piątek, 2 października 2009 w warszawskim wydaniu "Dziennika" miała się ukazać wkładka poświęcona Warszawskiemu Festiwalowi Filmowemu. Przygotowaliśmy ją i przekazaliśmy do wydawnictwa w ustalonym terminie, zgodnie z warunkami określonymi na zleceniu. Wkładka nie ukazała się".
"Zostali Państwo oszukani. Jest mi bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Zażądałem, żeby "Dziennik" przeprosił widzów Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Zapewniam Państwa, że nie zostawimy tej sprawy" - podkreśla dyrektor WFF.
"Uprzejmie informuję też, że wkładka poświęcona 25 Warszawskiemu Festiwalowi Filmowemu ukaże się w piątek 9 października w stołecznym wydaniu "Gazety Wyborczej" - dodaje na pocieszenie Stefan Laudyn.