Skąd się wzięły rozbieżności w notatkach?
Premier Marek Belka powiedział, że
polecił wyjaśnić rozbieżności w stworzonej przez funkcjonariusza
Agencji Wywiadu notatce na temat spotkania w Wiedniu Jana Kulczyka
z Władimirem Ałganowem w lipcu 2003 r.
27.10.2004 10:10
Według premiera trzeba zbadać, jak doszło do powstania notatki, która myli daty, ale także, która jest w treści swojej dość niejasna, bo mówi o dwóch spotkaniach Kulczyka, a potem się okazuje, że było tylko jedno. Myślę, że akurat to powinno być także przedmiotem zainteresowania komisji orlenowskiej - powiedział premier w radiu RMF FM.
Według przekazanego we wtorek mediom oświadczenia Jana Kulczyka, notatka nie oddaje faktycznego przebiegu "spotkania wiedeńskiego" i uzasadnione jest przypuszczenie, że doszło do sfałszowania notatki agenta wywiadu. Kulczyk napisał też, że również druga notatka, ówczesnego szefa AW Zbigniewa Siemiątkowskiego, zawiera informacje nieścisłe i nieprawdziwe.
Belka, pytany, czy będą wyciągnięte konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za stworzenie notatki, odparł, że najpierw trzeba zobaczyć, jak doszło do jej powstania.