Skąd miał przepustki do Kancelarii Prezydenta?
Stołeczni policjanci podczas rutynowej
kontroli zatrzymali w czwartek w warszawskim Śródmieściu
ciemnego mercedesa. Przy kierowcy znaleziono m.in. stare
przepustki do Kancelarii Prezydenta i "koguta" - dowiedziała się
nieoficjalnie PAP, ze źródeł zbliżonych do sprawy.
Komenda Stołeczna Policji na razie nie chce, ze względu na dobro śledztwa, ujawniać żadnych informacji dotyczących tej sprawy.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, mężczyzna - Mariusz B. nie jest urzędnikiem Kancelarii Prezydenta. Wyjaśniał, że przepustki ma jeszcze z czasów kampanii wyborczej. Według informatora PAP, odbiegają one nawet kolorystycznie od obecnie stosowanych.
Mężczyzna pochodzi z Piły. Nie był dotąd notowany przez policję.