Siwiec: Fotyga dolała oliwy do ognia
Zdaniem wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Marka Siwca (SLD), czwartkowa wypowiedź szefowej MSZ Anny Fotygi, że "embargo w dobrych relacjach handlowych między partnerami jest rodzajem wypowiedzenia wojny", to "niepotrzebne dolewanie oliwy do ognia".
18.05.2007 | aktual.: 18.05.2007 15:15
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,8868381,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,8868381,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Szczyt Rosja-UE
Jeżeli my deklarujemy jakąkolwiek wojnę, nawet wojnę werbalną z Rosją, to nie jest wojna, z której ktokolwiek, a zwłaszcza Polska może wyjść zwycięsko - ocenił Marek Siwiec na piątkowej konferencji prasowej.
Jak podkreślił, w języku dyplomacji takich słów się unika, a minister spraw zagranicznych jest zobowiązany do używania języka dyplomacji. To sformułowanie posuwa nas w ślepą uliczkę, ponieważ jeśli myśleliśmy poważnie, aby wykorzystywać instrumenty unijne do tworzenia pewnego pozytywnego bytu w polityce z Rosją, to wydaje mi się, że okazaliśmy się po prostu nieskuteczni - uważa wiceszef PE.
Jak dodał, jedną z przyczyn tej nieskuteczności jest pozycja Polski w UE, na którą - zaznaczył - pracujemy sobie w różnych innych miejscach.
Zdaniem Siwca, polskie weto do negocjacji nowej umowy UE-Rosja zostało ogłoszone bardzo spektakularnie i pochopnie. Ogłaszanie takiego weta bez świadomości, co się może zdarzyć za pół roku, jeśli Rosjanie nic w tej sprawie nie zrobią, było olbrzymią nieostrożnością. My dzisiaj staliśmy się zakładnikami własnej bufonady - uważa polityk SLD.
Siwiec obawia się czarnego scenariusza dalszego rozwoju sytuacji w sprawie embarga na eksport polskiego mięsa do Rosji. To, co do tej pory sprawdzało się, czyli solidarność europejska w tej sprawie, może na dłuższą metę nie sprawdzać się tak bardzo, jak byśmy chcieli. Do tej pory przy wszystkich kosztach, jakie płaciliśmy, konsolidowaliśmy Europę wobec tej sprawy - ocenił wiceszef PE.
Jak dodał, Polska powinna teraz bardzo taktownie i umiejętnie zaproponować wewnątrz UE wyjście Unii z tej sytuacji. W przeciwnym razie - zaznaczył - będziemy dalej brnąć w kolejne deklaracje. Polska nie może uważać, że jest to problem Brukseli, jest to nasz problem (...) Dzisiaj musimy pracować, by z tego wyjść - podkreślił Siwiec.
Wiceszef PE odniósł się także do wypowiedzi Fotygi w piątkowej "Rzeczpospolitej", że zamierza równie twardo jak z Rosją rozmawiać też z Niemcami. Uważam, że ta deklaracja, wypowiedziana w sekwencji, która dotyczy opisywania stosunków z Rosją, jest bardzo niedobra - ocenił Siwiec.
Jego zdaniem, wygląda to tak, jakby Fotyga chciała ukarać Niemcy, wyciągając zestaw naszych dyżurnych pretensji wobec Niemiec. To jest bardzo niedobry gest, dlatego że my jako Polacy mamy szczególny powód, by docenić dużo otwarcia i dużo życzliwości Polski i władz polskich pani kanclerz Angeli Merkel - podkreślił. W żaden sposób stosunki polsko-niemieckie nie zasługują na tego typu eskalację - dodał.