Siostry syjamskie mają nowe życie
Już na drugi dzień po skomplikowanej operacji rozdzielenia małe Polki rwą się do życia: ruszają nóżkami otwierają oczy, a co najważniejsze - dzisiaj rano będą już samodzielnie oddychać! A wszystko za sprawą saudyjskiego specjalisty - czytamy w "Super Expressie".
A ja sam czuję się tak, jakby to były moje własne dzieci - dodaje. Sam ma 7 córek i jednego syna. Możliwość pomocy dzieciom to największe szczęście, jakie mogło mnie spotkać - dodaje z uśmiechem. Stres wzrasta, gdy podczas operacji dzwoni następca tronu, książę Abdullah, który sfinansował pobyt Polek w Arabii Saudyjskiej. A taki telefon zadzwonił kilka chwil po rozdzieleniu rdzenia kręgowego bliźniaczek. Na szczęście lekarz miał władcy do przekazania same dobre wiadomości - relacjonuje "Super Express".
Tomasz Jarosz i Piotr Grzybowski