PolskaSiostra i siostrzenica Jakubowskiej nie przyznały się

Siostra i siostrzenica Jakubowskiej nie przyznały się

Obrońca siostry i siostrzenicy Aleksandry
Jakubowskiej - Ireny W. i Iwony W. - w przesłanym PAP oświadczeniu
napisał, że jego klientki nie przyznały się do stawianych przez
prokuraturę zarzutów - a taką informację przekazywały media.

Prokuratura podtrzymuje swoje wtorkowe stanowisko w tej sprawie i nie komentuje pisma obrońcy.

Rzecznik opolskiej prokuratury okręgowej Roman Wawrzynek powiedział we wtorek, że Irenie W. i Iwonie W. przedstawiono zarzuty pomocnictwa w przekazywaniu łapówek Maciejowi J., co wiąże się z aferą korupcyjną przy ubezpieczeniu Elektrowni Opole(...) Ponieważ potwierdziły wszystkie okoliczności ze śledztwa, nie zachodziła potrzeba stosowania żadnych środków zapobiegawczych i zostały zwolnione do domu.

"Jako obrońca podejrzanych (...) oświadczam, że przekazywane przez media informacje, jakoby obie podejrzane przyznały się do stawianych przez prokuraturę w fazie operacyjnej zarzutów, nie polegają na prawdzie" - napisał mec. Piotr Rauch.

Media poszły niejako na skróty - w informacjach przekazanych dziennikarzom przez prokuraturę nie było mowy o przyznaniu się przez obie panie do zarzutów - powiedział w czwartek.

Dodał, że "szczególnie nieprawdziwymi" są twierdzenia, że obie panie pośredniczyły w przekazywaniu łapówek aresztowanemu w ubiegłym tygodniu Maciejowi J. (mężowi Aleksandry Jakubowskiej). "Media wyciągnęły z oświadczenia prokuratury pewne nieuzasadnione wnioski" - podkreślił.

W oświadczeniu Rauch napisał też, że podane mediom we wtorek informacje "były nieprecyzyjne i odbiegały od faktów, jakie w swych wyjaśnieniach przedstawiły przesłuchiwane w mojej obecności obie osoby".

Wawrzynek nie chciał w czwartek komentować oświadczenia obrońcy Ireny i Iwony W. Nie komentujemy oświadczeń obrony. Pozostajemy przy naszym oświadczeniu z wtorku - powiedział.

Jedyną możliwością weryfikacji prawdziwości naszego oświadczenia byłoby ujawnienie protokołów przesłuchań tych pań, a tego na tym etapie nie możemy zrobić - powiedział Wawrzynek. Gdyby poddać pod osąd publiczny treść tych zeznań, co nastąpi, kiedy dojdzie do rozprawy, to słuszność naszej tezy okazałaby się całkowicie jasna - zaznaczył.

Irena i Iwona W. były we wtorek przesłuchiwane w opolskiej prokuraturze okręgowej w związku z aferą korupcyjną przy ubezpieczeniu Elektrowni Opole. Po przesłuchaniu zostały zwolnione.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)