Singapur obawia się zamachu terrorystycznego
Wtorkowy zamach na hotel Marriott w
Dżakarcie może zapowiadać także podobne akcje terrorystów w
Singapurze - ostrzegł singapurski minister spraw
wewnętrznych Wong Kan Seng.
Zastrzegając, iż władze nie dysponują żadnymi konkretnymi danymi na temat ewentualnego ataku, minister podkreślił jednak, iż wydarzenia w sąsiedniej Indonezji stanowią ważne ostrzeżenie, wobec którego także Singapurczycy winni zachować czujność.
W zamachu w Dżakarcie we wtorek zginęło około 14 osób (ostateczna liczba śmiertelnych ofiar nadal nie została określona); obrażenia odniosło ponad 150 ludzi, w tym czterech Singapurczyków.
Do zamachu przyznała się organizacja Dżimah Islamija. W ubiegłym roku w Singapurze zatrzymano w sumie 31 osób, podejrzanych o przynależność do tej grupy, głoszącej ideę utworzenia islamskiego państwa w regionie Azji Południowo- Wschodniej.
Działacze Dżimah Islamija zapowiadali zaatakowanie instytucji amerykańskich w Singapurze a także - systemu doprowadzającego na wyspę wodę z sąsiedniej Malezji.