PolskaSinéad O'Connor: pijecie jak Irlandczycy - do upadłego

Sinéad O'Connor: pijecie jak Irlandczycy - do upadłego

W ostatnich latach Sinead O'Connor świadomie wycofała się ze świata muzycznego show-biznesu, dlatego też wydała się nieco zaskoczona wielkim bukietem kwiatów, czarną limuzyną audi A8 czekającą na nią przed lotniskiem, a także policyjną eskortą na sygnale.

Sinéad O'Connor: pijecie jak Irlandczycy - do upadłego
Źródło zdjęć: © PAP

16.07.2007 | aktual.: 16.07.2007 08:42

Króciutko obcięte włosy kiedyś szokowały, teraz odejmują jej lat. Zaraz po lądowaniu na poznańskiej Ławicy z ulgą rozsiadła się w fotelu na lotnisku, mogąc wreszcie sięgnąć po papierosa. Ubrana w niebieską koszulkę, rybaczki i sandały wyglądała jak pasażer, który przez pomyłkę został pomylony z wielką gwiazdą. Jest nią jednak bez wątpienia, ze względu na 20 lat muzycznej kariery, której najważniejsze fragmenty przypomni podczas dzisiejszego koncertu w Poznaniu.

Chciałam być baletnicą

Malta od siedemnastu lat się zmienia, a od dziesięciu jest nie tylko festiwalem teatru, ale też tańca i muzyki. Cieszymy się, że Sinéad przyjęła nasze zaproszenie, tym bardziej że naszej imprezie przyświecają idee tolerancji i wolności sztuki, o którą i ona od lat walczy – tak Michał Merczyński, dyrektor festiwalu Malta, przywitał gwiazdę na spotkaniu z dziennikarzami w hotelu Sheraton.

Irlandzkiej wokalistce nie był dotąd znany Poznań i jego flagowe wydarzenie kulturalne, chętnie jednak wypowiadała się na temat poszerzania granic między poszczególnymi dziedzinami sztuki. – Imponowała mi zawsze Maria Callas, która jako pierwsza przekroczyła te granice, będąc nie tylko śpiewaczką, ale też aktorką i modelką. Była jak brzydkie kaczątko, zmieniające się w pięknego łabędzia. Ze mną mogło być podobnie: gdybym nie śpiewała, byłabym prawdopodobnie baletnicą. Niestety tę karierę uniemożliwiła mi kontuzja kręgosłupa – wyznała Sinéad O’Connor.

Bóg nie usprawiedliwia wojen

Z pewnością ma ciepły stosunek do Polaków, także tych, którzy w ostatnich latach gromadnie przyjeżdżali do Irlandii. – Pijecie tak samo jak my – do upadłego – zażartowała urodzona w Dublinie gwiazda. Zapewniła też, że na dzisiejszym koncercie znajdą się niezapomniane fragmenty płyt z przełomu lat 80. i 90.

O najnowszych utworach z płyty "Theology" mówiła z wielką pewnością wagi swych słów: – Żyjemy w czasach gwałtownych, wręcz wojowniczych. Zdecydowałam się zacytować te, a nie inne fragmenty Starego Testamentu, by zaakcentować, że nie powinno się interpretować Ewangelii w celu wszczynania wojen. Nikt nie ma prawa powoływać się na imię Boga w takich celach. Chciałabym, żeby moja płyta "Theology" była niczym sanktuarium pokoju i miłości.

Jej córka śpiewa ballady o mordercach

W trakcie konferencji nie zabrakło też bardziej humorystycznych momentów, zwłaszcza gdy pojawiło się pytanie o życiowe perspektywy dzieci irlandzkiej gwiazdy. Ma ich czworo, więc było o czym opowiadać. Najstarszy, dwudziestoletni syn chce zostać producentem muzycznym, ale gwiazda bardziej boi się o losy 11-letniej Roisin, która namiętnie słucha więziennych ballad Johny’ego Casha, pełnych historii o mordercach. – Nie chcę, żeby została muzykiem, bo ze względu na mnie miałaby już na starcie bardzo ciężko. W ostateczności zamknę ją w pokoju na klucz. Jeśli jednak dalej będzie śpiewać ballady o mordercach chyba sama zamknę się w pokoju – żartowała gwiazda, akcentująca, że rodzina jest dziś dla niej ważniejsza niż muzyka. – Nie kupuję płyt, a na koncerty chodzę rzadko, bo od razu rwę się do mikrofonu i sama chcę śpiewać – mówiła ze śmiechem. Taką okazję będzie miała dziś wieczorem, na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Wywiad z Sinead O'Connor

Z Sinéad O’Connor, o Polakach w Irlandii, księdzu Rydzyku i planach na pobyt w Poznaniu, rozmawia Marcin Kostaszuk

Wykonywała pani utwory rockowe, reggae, folkowe, a także z kręgu muzyki elektronicznej. Czy to oznacza, że forma piosenki jest dla pani drugorzędna, w stosunku do treści?

– Ciekawe pytanie. Myślę, że utwór może być dobry niezależnie od tego, w jakim stylu się go wykona. Dobrą piosenkę może śpiewać byle włóczęga na ulicy.

Przed wejściem do hotelu, w którym się pani zatrzymała, widnieje tablica pracowników, którzy protestując przeciwko niskim płacom napisali: "Nie chcemy wyjeżdżać do Irlandii". Czy ta przysłowiowa obecność Polaków w pani kraju jest widoczna?

– Przyjechało was chyba z milion, są polskie gazety, polska stacja radiowa... Nie można tego nie zauważyć. Jesteście chyba najpopularniejszą mniejszością narodową w Irlandii, bo pijecie tak samo jak my. (śmiech) Ale uważajcie, bo zarobki w Irlandii też są marne.

Występuje pani przeciwko zinstytucjonalizowanej religii. Co myśli pani o naszym kraju, w którym władający medialnym imperium ksiądz Tadeusz Rydzyk ma olbrzymi wpływ na losy rządu i sytuację polityczną?

– Nie znam polskich realiów, ale ta sytuacja kojarzy mi się z irlandzkimi realiami. U nas przez lata kler miał wielki wpływ na życie polityczne, konstytucja została napisana pod jego dyktando. Być może są jakieś pozytywne aspekty takiej sytuacji, choć zwykle tracą na tym kobiety, którym ogranicza się możliwość wyboru w ważnych dla nich kwestiach.

Mając czworo dzieci nie ma się wiele czasu tylko dla siebie. W trasie jest pani bez rodziny, więc ma 24 godziny tylko dla siebie – są jakieś plany na pobyt w Poznaniu?

– Przyleciał ze mną mój chłopak... Niewykluczone zatem, że po tym całym wolnym dniu niedługo będę miała piąte dziecko. (śmiech)

Można jeszcze kupić bilety na dzisiejszy koncert!

Koncert rozpocznie się o godzinie 21, ale na scenę jako pierwsi wyjdą członkowie zespołu Car Is On Fire. Gwiazda wieczoru pojawi się na scenie o godzinie 22.30, wtedy też rozpocznie się godzinna transmisja wydarzenia w TVP2.

Dla tych, którzy nie kupili do tej pory biletów na dzisiejszy koncert mamy dobrą informację – dziś od godziny 10 można je kupić przy wejściu głównym Międzynarodowych Targów Poznańskich przy ul. Głogowskiej. 100 złotych zapłacimy za wstęp do położonego najbliżej sceny sektora 1, natomiast 70 złotych kosztują bilety do sektora 2.

Na teren koncertu, czyli główny plac MTP, posiadacze biletów do sektorów 1 i 2 będą wpuszczani od godziny 19, wejściem głównym MTP przy ul. Głogowskiej (na wprost mostu Dworcowego). Wyjątkiem są posiadacze zaproszeń do sektora VIP, którzy wchodzić będą tylko wejściem od strony ul. Bukowskiej.

Organizatorzy radzą też widzom, by na koncert przyjeżdżali komunikacją miejską, bądź przychodzili pieszo, z uwagi na fakt, iż wokół terenu targów jest niewiele miejsc parkingowych.

Razem z Sinéad O’Connor zagrają: John Reynolds (perkusja, bębny), Clare Kenny (bas), Kevin Armstrong (gitara), Caroline Dale (wiolonczela) oraz Kieran Kiely (instrumenty klawiszowe).

Marcin Kostaszuk

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)