Siły USA pozostaną w Iraku po ewentualnej wojnie
Jak oświadczył w niedzielę wysoki
przedstawiciel Pentagonu, siły USA pozostaną w Iraku po
ewentualnej wojnie, by pomóc w jego odbudowie i zapobiec
politycznej próżni.
"Z naszego poczucia odpowiedzialności wynika, że nie opuścimy Iraku wcześniej, niż to będzie konieczne. Nasza odpowiedzialność polega na tym, by nie pozostawiać próżni" - powiedział zastępca ministra obrony USA Peter Rodman w wywiadzie dla egipskiego dziennika "Al Ahram". Wywiad opublikowano w niedzielnym wydaniu gazety.
"Kraj należy do Irakijczyków i jeśli mamy cokolwiek zrobić, to przywrócić stabilizację, zakończyć próżnię, pomóc w odbudowie instytucji, ochronić zasoby i pomóc Irakijczykom we wzajemnym zrozumieniu" - dodał Rodman, który udzielił tego wywiadu w Waszyngtonie.
"Wrogiem nie jest naród iracki, ale jest to wojna dla wyzwolenia narodu irackiego, a nie zniszczenia go. Dlatego zasadniczym elementem naszego planu jest zminimalizowanie szkód dla ludności i podstawowych struktur cywilnych. I chcemy ochronić pola naftowe" - podkreślił przedstawiciel Pentagonu. (jask)