Silvio Berlusconi w szpitalu, procesy pod znakiem zapytania
Były premier Włoch Silvio Berlusconi, wobec którego jeszcze w marcu mają zapaść wyroki w dwóch procesach w Mediolanie, przebywa szósty dzień w szpitalu. Trafił tam z powodu komplikacji z okiem i zapalenia naczyniówki.
Osobisty lekarz Berlusconiego Alberto Zangrillo powiedział agencji ANSA, że nie wiadomo, kiedy opuści on mediolański szpital.
W związku z hospitalizacją były szef rządu nie stawił się kilkakrotnie na dobiegające końca dwa swoje procesy przed sądem w Mediolanie. W jednym oskarżony jest o korzystanie z prostytucji nieletnich. Druga sprawa toczy się przed sądem apelacyjnym, który zajmuje się jego odwołaniem od wyroku skazującego go na cztery lata za oszustwa przy zakupie praw do emisji w jego telewizji Mediaset.
Na polecenie obu składów sędziowskich Berlusconiego odwiedzili w minionych dniach dwukrotnie lekarze sądowi, by orzec, czy jego stan zdrowia uniemożliwia mu stawienie się na rozprawie. Oburzenie lekarza b. premiera i polityków jego partii wywołała decyzja sądu, który orzekł, że pobyt w szpitalu nie zwalnia go z obowiązku udziału w procesie.
W drugim przypadku jego nieobecność uznano zaś za usprawiedliwioną.
Sędziowie, którzy prowadzą proces ws. korzystania z prostytucji nieletnich, wystąpili do adwokatów przywódcy centroprawicy o nowe zaświadczenie lekarskie na temat jego stanu zdrowia, by zdecydować, czy kontynuować postępowanie.