Silny wstrząs na Dolnym Śląsku. Pod ziemię zjechali ratownicy
W okolicach kopalni Rudna doszło do wstrząsu o sile 4,5 stopnia w skali Richtera. W domach trzęsły się meble. Po wstrząsie na punktach kontrolnych nie pojawiło się siedmiu górników. Na szczęście są cali i zdrowi.
06.07.2023 | aktual.: 07.07.2023 06:41
Jak informuje Radio Wrocław, epicentrum wstrząsu zlokalizowane jest w okolicach G-2 w kopalni Rudna Główna. Miał siłę 4,5 stopnia w skali Richtera. Wiadomo, że nie były planowane żadne kontrolne odstrzały.
Jak przekazuje glogow.naszemiasto.pl, wstrząs był odczuwalny niemal w całym rejonie Zagłębia Miedziowego, od Głogowa po Lubin. W domach w okolicy trzęsły się meble i żyrandole. Mieszkańcy Polkowic czuli, jak trzęsły się ich domy.
Taką energię wstrząsu określa się jako "górnicza ósemka".
Poszukiwanie górników
Nie było kontaktu z siedmioma górnikami, którzy nie wyjechali na powierzchnię. Pod ziemię zjechali ratownicy. Na szczęście udało się ich zlokalizować. Jak przekazała Radiu Wrocław Karolina Karwicka z biura prasowego KGHM, wszyscy są cali i zdrowi, do szybu wsiedli o własnych siłach. Jednak zanim wrócą do domów, zostaną zbadani przez lekarzy.
Źródło: Radio Wrocław/głogow.naszemiasto.pl