Sikorski: czas na nową politykę wschodnią Unii
Nadszedł czas, by rozpocząć wdrażanie założeń koncepcji wschodniego partnerstwa UE - ocenił szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w komentarzu na łamach wydania niemieckiego dziennika "Der Tagesspiegel".
01.09.2008 | aktual.: 01.09.2008 12:29
"Przemawia za tym rosnące przekonanie w UE, że problemy naszych wschodnich europejskich sąsiadów wymagają kompleksowego działania. Potrzebujemy wizji długotrwałej stabilizacji i współpracy z państwami wschodniej Europy, które jeszcze nie należą do UE" - pisze minister Sikorski.
O potrzebie podjęcia intensywnych prac nad zaproponowaną przez Polskę i Szwecję inicjatywą wschodniego partnerstwa mówił też szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Sikorski podkreśla, że Polska i UE są otwarte na współpracę z Rosją. Ale współpraca ta powinna być wkomponowana w koncepcję stosunków ze wschodnimi sąsiadami Unii.
Dobra koordynacja i wdrożenie projektów wschodniego partnerstwa pomogą "ograniczyć frustrację i pole do konfliktów" oraz podwyższyć standardy w krajach, do których skierowana jest inicjatywa.
"Wspierajmy modernizację i demokratyzację Rosji prowadząc mądrą, odważną i rozsądną unijną politykę wschodnią" - apeluje Sikorski. Według niego strategię polityki wobec Rosji powinna poprzedzić "gruntowna analiza tego, co stało się w ostatnich tygodniach w stosunkach rosyjsko-gruzińskich jak i w zachowaniu Rosji wobec innych krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, przede wszystkim Ukrainy".
Jak dodaje, niepokojące jest odejście Rosji od kursu modernizacji i powrót do starych sowieckich metod działania, które preferują rozwiązania siłowe i geopolityczne. "Jestem przekonany, że w poniedziałek Rada Europejska da wyraz naszym obawom i jasno postawi sprawę, że rozwój stosunków między UE a Rosją jest zależny od bezwarunkowego spełnienia elementarnych zasad" - pisze Sikorski.
"Strategiczne partnerstwo wymaga wiarygodności i szczerego dialogu. Jednostronna polityka faktów dokonanych jest z tym sprzeczna, co nieuchronnie podważa zaufanie w tak ważnych dziedzinach jak energetyka, gdzie wzajemne zaufanie i poszanowanie zobowiązań mają największe znaczenie" - ocenia polski minister. (mg)
Anna Widzyk