Siedział w wiezieniu zamiast brata
Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował, że mężczyzna, który trzy miesiące przesiedział w więzieniu zamiast swojego brata wyjdzie na wolność, ale za to, że zgłaszając się do aresztu pokazał sfałszowany paszport, odpowie przed sądem.
Decyzja wydziału penitencjarnego poznańskiego Sądu Okręgowego ma związek z wyrokiem półtora roku więzienia, na który Sąd Rejonowy w Szamotułach skazał za handel narkotykami Jakuba R. Jak ustalił sąd, 23 września obecnego roku do aresztu w Szamotułach zgłosił się brat Jakuba R., Maciej.
W czasie, gdy Maciej R. odsiadywał karę za brata, ten pracował w Irlandii. Zdaniem sądu, mężczyźni umówili się, że Maciej R. dostanie pieniądze w zamian za to, że odsiedzi karę za brata.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy Jakub R. w Irlandii popełnił samobójstwo, a ojciec braci zgłosił policji, że w więzieniu siedzi nie ten syn, który powinien.
Areszt sprawdzał tożsamość w oparciu o przedstawiony paszport, a paszport wydaje się być podrobiony. Ma dane tego, który miał odbywać karę, a zdjęcie tego, który zgłosił się do aresztu - powiedział po posiedzeniu sędzia wydziału penitencjarnego poznańskiego Sądu Okręgowego Stefan Kantorski.
Policja potwierdziła fałszerstwo m.in. na podstawie analizy odcisków palców braci R.
Jak powiedział dziennikarzom sędzia Kantorski, Maciej R. zostanie oskarżony o fałszerstwo i posługiwanie się podrobionym dokumentem wobec wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie z kodeksem karnym, grozi mu kara do pięciu lat więzienia.