Siedmiu żołnierzy USA zabitych w ciągu 2 dni
Żołnierz amerykański został zabity w rejonie Bagdadu strzałami z broni lekkiej. Żołnierz zginął w czasie patrolowania sektora na północ od stolicy Iraku - poinformowało dowództwo amerykańskie.
Tym samym liczba żołnierzy USA zabitych od soboty wzrosła do
siedmiu.
20.11.2005 | aktual.: 20.11.2005 17:52
W sobotę jeden żołnierz amerykański i 15 cywilów irackich zginęło wskutek wybuchu miny w czasie przejazdu konwoju amerykańskiego w rejonie Hadisa (260 km na zachód od Bagdadu)
- podało w niedzielę dowództwo amerykańskie.
W sobotę wieczorem dowództwo USA doniosło o śmierci pięciu żołnierzy amerykańskich, zabitych w dwóch atakach bombowych koło Bajdżi, 200 km na północ od Bagdadu.
Według niezależnej organizacji Iraq Coalition Casualties, w Iraku od inwazji w marcu 2003 r. zginęło 2.092 żołnierzy USA i amerykańskich cywilów pracujących dla wojska.
W tym samym czasie, według strony internetowej, prowadzonej przez amerykańskich naukowców i pacyfistów, śmierć poniosło do 30 tys. irackich cywili.