Trwa ładowanie...
d3o767s
01-04-2008 19:52

Siedmiolatek przyniósł naładowaną broń do szkoły

Siedmiolatek przyniósł dwa naładowane pistolety do szkoły w Randallstown niedaleko Baltimore - poinformowała policja. Funkcjonariusze myślą, że chłopiec przyniósł je z domu wuja, u którego spędził weekend w Baltimore.

d3o767s
d3o767s

Zdaniem policjantów siedmiolatek prawdopodobnie myślał, że pistolety to zabawki. Potem zapomniał o broni. Nie usłyszy żadnych zarzutów, ale jego wujek może być oskarżony o to, że nie zabezpieczył broni przed dzieckiem - mówią policjanci. Dyrekcja szkoły rozważa usunięcie dziecka z placówki.

Jeden z pistoletów odkryto o 10.15 w poniedziałek, kiedy wypadł z kieszeni dziecka w szkole podstawowej w Randallstown. Nauczyciel szybko wziął chłopca do sekretariatu i zadzwonił po policję.

Policjanci po przyjeździe na miejsce otworzyli szafkę chłopca i w jego plecaku znaleźli jeszcze jeden pistolet - powiedział komendant Mike Hill. Funkcjonariusze uważają, że siedmiolatek wziął broń z domu wujka, u którego spędził weekend. Nie wierzymy w to, że chłopiec chciał komuś wyrządzić krzywdę - dodał Hill.

W amerykańskich szkołach co kilka miesięcy dochodzi do incydentów z bronią palną. W kwietniu 2007 roku na uczelni Virginia Tech w Blacksburgu koreański student Cho Seung-Hui zabił 32 osoby i ranił 25. Otoczony przez policjantów popełnił samobójstwo.

W lutym 2008 r. w podchicagowskim Uniwersytecie Northern Illinois Stephen Kazmierczak zastrzelił sześć osób i ranił 16.

d3o767s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3o767s
Więcej tematów