SG podaje statystyki. 33 osoby niewpuszczone do Niemiec
Od 7 do 9 lipca Niemcy nie wpuściły 33 cudzoziemców z Polski. Natomiast 22 osoby zatrzymane w Niemczech przekazane zostały w ramach readmisji, a dwie na mocy procedury dublińskiej - podała Straż Graniczna. Do Polski odmówiono wjazdu 11 cudzoziemcom. Dwie osoby zostały zatrzymane.
Co musisz wiedzieć?
- Niemcy odmówiły wjazdu 33 cudzoziemcom jadącym z Polski w dniach 7-9 lipca. Najwięcej z nich to obywatele Ukrainy.
- 24 osoby zostały odesłane do Polski w ramach readmisji i procedury dublińskiej. Wśród nich są obywatele Erytrei, Afganistanu i Pakistanu.
- Polska odmówiła wjazdu 11 cudzoziemcom z powodu braku odpowiednich dokumentów.
Dlaczego Niemcy odmawiają wjazdu cudzoziemcom?
Od 7 lipca, kiedy Polska przywróciła kontrole na granicy, Niemcy nie wpuściły 33 cudzoziemców. Wśród nich najwięcej było obywateli Ukrainy. Niemcy odmówiły także wjazdu obywatelom Uzbekistanu, Kolumbii, Gruzji i Afganistanu. Większość z tych osób miała dokumenty uprawniające do pobytu w Polsce, co podkreślił rzecznik prasowy Straży Granicznej.
Zza Odry odesłano do naszego kraju 24 osoby, w tym 22 w ramach readmisji: 13 obywateli Erytrei, trzech obywateli Afganistanu, trzech Pakistanu i po jednym z Kazachstanu, Maroka i Polski. W ramach procedury dublińskiej przekazano dwie osoby - obywateli Syrii i Sudanu - przekazał ppor. Konrad Szwed z biura prasowego Komendy Głównej SG.
Polskie służby na granicy z Niemcami odmówiły wjazdu 11 cudzoziemcom - z Syrii, Afganistanu, Wietnamu, Mołdawii i Rosji. Powodem był brak dokumentów uprawniających do przekraczania granicy – wyjaśnił Szwed.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Schengen skończy się w ciągu kilku lat". Niemcy reagują na kontrole graniczne
Np. w poniedziałek SG nie wpuściła do Polski Syryjczyka, który miał pozwolenie na pobyt w Niemczech, ale nie miał przy sobie paszportu.
Natomiast we wtorek polskie służby graniczne zatrzymały w Świecku (woj. lubuskie) obywatela Gruzji, który był poszukiwany na podstawie listu gończego, celem doprowadzenia do aresztu.
Z kolei w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie) zatrzymano obywatelkę Wietnamu, która wbrew przepisom przekroczyła granicę.
Jak przypomniał w rozmowie z PAP ppor. Szwed, cudzoziemcy są przekazywani do Polski z Niemiec na podstawie Porozumienia o przyjmowaniu osób przebywających bez zezwolenia lub w ramach unijnego rozporządzenia w sprawie rozpatrywania wniosków uchodźczych (Dublin III). W pierwszym półroczu do Polski z Niemiec przyjęto niespełna 320 cudzoziemców, ponad 90 na mocy readmisji i prawie 230 w ramach Dublin III.
Procedura dublińska wymaga m.in. zgody Urzędu do Spraw Cudzoziemców na przejęcie odpowiedzialności za rozpatrzenie procedury uchodźczej. Strona niemiecka informuje też organy SG o miejscu i dacie przekazania. W przypadku readmisji konieczne są m.in. dowody na to, że dana osoba przed przybyciem do Niemiec była w Polsce.
Rzecznik SG podkreślił, że w tym roku nie było ani jednego incydentu, by Niemcy odesłali do Polski cudzoziemca poza procedurami.
Ppor. Szwed zaznaczył, że czym innym niż przekazanie cudzoziemca jest jego zawrócenie na granicy. W październiku 2023 r. Niemcy przywróciły kontrole graniczne, dlatego mogą odmówić wjazdu osobie, która nie ma dokumentów uprawniających do pobytu w tym kraju.
W pierwszym półroczu br. polska SG zatrzymała 1460 osób po zawróceniu przez stronę niemiecką. Natomiast podczas usiłowania nielegalnego wyjazdu do Niemiec zatrzymano prawie 170 osób - przekazał ppor. Szwed.
Jak raportuje SG, z łącznej liczby 1630 zatrzymanych, ponad 460 cudzoziemców wcześniej nielegalnie przekroczyło granicę polsko-białoruską, a ponad 130 polsko-litewską.