Trwa ładowanie...
d1d9ufo
09-12-2006 01:50

Sezon wędkarski trwa - biorą szczupaki i okonie

Choć to już początek zimy, to jeziora
i rzeki tętnią życiem. Specjaliści od grudniowego wędkowania
radzą, by szczęścia próbować w dni słoneczne. Najlepiej z łodzi,
bo przy brzegu, na płytkiej wodzie, brania będą słabe - pisze
"Głos Szczeciński".

d1d9ufo
d1d9ufo

Na jeziorze Woświn koło Łobza wędkarzy jest w bród. Przynętę zarzucam w niedużych głęboczkach, liczę na leszcza i sporą płoć. Warto spróbować z dna. Jeżeli nie będzie brań, przynętę podnoszę stopniowo do lustra wody. Kiedyś w połowie grudnia złowiłem tu dużego leszcza na metrowym gruncie. Woda w tym miejscu miała 8 metrów głębokości - mówi Andrzej Nowicki, wędkarz z Nowogardu.

Każdy moczykij ma receptę na grudniowe wędkowanie. Co na haczyk? Zdecydowanie przynęty mięsne. Najlepiej białe i czerwone robaki. Można też na tzw. kanapkę. Są dni, że płoć i leszcz nie gardzą ciastem czosnkowym. Ryba, jak każde stworzenie, ma swoje upodobania - dodaje pan Andrzej.

Na przymorskich jeziorach nieźle żeruje szczupak i okoń. Tam wędkarze używają blach wahadłowych (bierze szczupak) i obrotówek (okoń). Niewykluczone, ze żarłacz łyknie obrotówkę, a okoń dopadnie wahadłówkę.

Nie wolno już polować na miętusa. Ryba jest pod ochroną do końca lutego - z wyjątkiem Odry od ujścia Warty do granicy z wodami morskimi. (PAP)

d1d9ufo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1d9ufo
Więcej tematów