ŚwiatSeul niechętny wysłaniu wojska do Iraku

Seul niechętny wysłaniu wojska do Iraku

Rząd Korei Południowej uzależnia
bezpośrednio sprawę udziału kraju w misji stabilizacyjnej w Iraku
od rozwoju sytuacji na Półwyspie Koreańskim, w tym od gwarancji
amerykańskich w sprawie pokojowego rozstrzygnięcia sporu z
Phenianem - podaje prasa seulska.

Dziennik "Chosun Ilbo" powołuje się na wypowiedź sekretarza prezydenta ds. dyplomatycznych, Ban Ki Muna. "W sprawie wysłania bądź niewysłania południowokoreańskich sił do Iraku decyzje zapadną po rozpatrzeniu wszystkich aspektów, związanych ze stabilizacją na Półwyspie Koreańskim" - powiedział Ban.

Media interpretują to sformułowanie jako nacisk Seulu na Waszyngton w sprawie prowadzonych rokowań na temat północnokoreańskiego programu atomowego. Korea Południowa, zanim wyśle wojsko do Iraku - o co zabiegają Stany Zjednoczone - będzie próbowała uzyskać gwarancje USA, że spór z Phenianem zostanie rozstrzygnięty środkami pokojowymi - pisze agencja Kyodo z Seulu.

Sprawa uczestnictwa południowokoreańskich żołnierzy w irackiej misji wywołuje gwałtowne sprzeciwy społeczeństwa; w Seulu mówi się, że udział Koreańczyków w stabilizowaniu Iraku zostanie ograniczony do wysłania tam grupy wojsk inżynieryjnych i lekarzy, a nie oddziałów bojowych. Taka grupa Południowych Koreańczyków - licząca 675 osób - wyjechała do Iraku już w maju.

Stany Zjednoczone uważają, że Seul winien wysłać do Bagdadu od 3 do 10 tysięcy żołnierzy. W ostatnich dniach szef resortu obrony Korei Południowej Czo Jung Kil argumentował, że wysłanie trzech tysięcy ludzi kosztować będzie kraj co najmniej 174 mln dol. rocznie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)