Seul i Phenian bez porozumienia w kwestii kryzysu nuklearnego
Obradujące w Selu delegacje
ministerialne Korei Północnej i Południowej nie osiągnęły
wspólnego stanowiska w kwestii rozwiązania kryzysu, spowodowanego
wznowieniem programu nuklearnego przez KRLD.
Uczestnicy trwającej od środy, kolejnej rundy międzykoreańskich rozmów gospodarczych planowali ogłoszenie w piątek po południu wspólnego oświadczenia w powyższej sprawie, nie zgodzili się jednak co do jego treści. Obie strony wyraziły tylko wolę współpracy w rozwiązywaniu kryzysu nuklearnego, ale przełom - jak pisze AP - nie wydaje się bliski.
Rozbieżności dotyczyły przede wszystkim postulatu Seulu odbycia wielostronnych rozmów na temat kryzysu nuklearnego, z udziałem USA, Japonii, Korei Płd. i Płn., Chin i Rosji, za czym opowiadają się także Stany Zjednoczone. Delegaci Phenianu ponownie oświadczyli jednak, że chcą najpierw dwustronnych rokowań z USA. Bardziej prawdopodobny - zdaniem agencji - wydaje się postęp w kwestiach dotyczących wspólnych projektów gospodarczych, a także łączenia rodzin.
W tenże piątek główny doradca prezydenta Korei Płd. ds. polityki zagranicznej Ban Ki-mum oświadczył w telewizji, że Korea Południowa czyni wszystko, co w jej mocy, by rozmowy wielostronne w sprawie programu nuklearnego KRLD odbyły się w ciągu jednego- dwóch miesięcy. Według Bana, decyzja co do miejsca spotykania może zostać podjęta z chwilą, gdy zainteresowane strony zgodzą się na rozmowy. Jest to wciąż duża niewiadoma, mimo że prezydent Korei Płd. Ro Mu Hiun podczas niedawnej wizyty w Pekinie wezwał Chiny, by przekonały Phenian do udziału w rokowaniach wielostronnych.
Agencje przypominają, że w środę wywiad Korei Płd. przekazał informacje, według których Korea Północna przetworzyła ostatnio część zużytych prętów paliwa nuklearnego, a także przeprowadziła próby z urządzeniami detonującymi mogącymi wywoływać wybuchy nuklearne.