Setki kilogramów martwych ryb. Pilne posiedzenie zespołu kryzysowego
Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski zwołał pilne posiedzenie zespołu kryzysowego po doniesieniach o martwych rybach w rzece Wkrze. Problemem jest niski poziom tlenu w rzece.
Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski zareagował na informacje o martwych rybach w rzece Wkra, zwołując w trybie pilnym posiedzenie Mazowieckiego Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Celem spotkania było zapewnienie przepływu informacji i określenie zakresu potrzebnej pomocy rządowej.
"Wojewoda mazowiecki cały czas współpracuje z samorządami zlokalizowanymi nad Wkrą i jest w gotowości, żeby skierować dalsze wsparcie jeśli lokalne władze zgłoszą taką potrzebę. Nie ma mowy o bezczynności. Prace trwają dzień i noc" - przekazało biuro prasowe wojewody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burdy na Narodowym. Dyplomata nie krył oburzenia
Zgodnie z komunikatem prasowym, Wody Polskie zostały poinformowane o problemie przez gminę Lubowidz. Kontrola rzeki wykazała, że tzw. „dzióbkowanie” ryb wskazuje na brak tlenu. Przyczyną jest wysoki poziom wody spowodowany opadami deszczu, które zalały tereny z nawozami, co obniżyło poziom tlenu.
Jakie działania podjęto w celu ratowania Wkry?
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska pobrał próbki wody do analizy. Badania potwierdziły niski poziom tlenu, ale nie wykryto substancji ropopochodnych ani komunalnych. Władze podjęły działania napowietrzania wody, choć utrudnia je wysoka temperatura powietrza.
Strażacy oraz członkowie Polskiego Związku Wędkarskiego wyławiają martwe ryby. Do tej pory usunięto ok. 600 kg śniętych ryb. Urząd wojewódzki zdementował wcześniejsze informacje o wyłowieniu 3,5 tony ryb.
Burmistrz Żuromina, Michał Bodenszac, podkreślił, że lokalne władze podjęły wszelkie możliwe działania, ale potrzebują wsparcia profesjonalnych służb. "Pozostaje już tylko dreptanie w miejscu. Doszliśmy do ściany" - zaapelował w mediach społecznościowych.
Czytaj też: