Seria ataków w Mosulu, nie ma ofiar
Do kilku ataków na siły amerykańskie i
cywilne władze irackie doszło w nocy w
Mosulu, na północy Iraku. Nie było ofiar.
Ostrzelana została baza wojskowa USA pod Mosulem, na przedmieściach wybuchła umieszczona przy drodze mina, gdy obok przechodził amerykański patrol, a nieznany sprawca ostrzelał z broni automatycznej mosulski ratusz.
Do ataków na północy Iraku doszło dzień po wybuchu na starym mieście w Bagdadzie, w którym zginęły dwie osoby, a kilka zostało rannych.
Nie tylko w stolicy częstotliwość ataków na siły koalicji w Iraku wzrosła w ostatnich dniach. Obecnie dochodzi do nich średnio 33 razy dziennie. Przed tygodniem atakowano sprzymierzone siły średnio 26 razy dziennie, a w początkach września tylko 15 razy dziennie.
Według amerykańskiego dziennika "New York Times", kluczową rolę koordynatora antyamerykańskich akcji w Iraku pełni sam Saddam Husajn.