Seremet chroni kolegów przed prokuraturą
Przez prawie cztery lata CBA gromadziło dowody ws. korupcji w świecie sądownictwa.
Jedną z kluczowych postaci tej afery jest sędzia SN Jan Górowski, dobry znajomy
prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. To właśnie dzięki działaniom
Seremeta śledztwo, które sięgało Sądu Najwyższego, zostało umorzone - czytamy w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Jacek Dobrzyński, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego powiedział "GPC", że wszyscy są zaskoczeni decyzją prokuratora i sposobem jej ogłoszenia, tym bardziej, że o umorzeniu dowiedzieli się z mediów. - Czekamy na pisemne uzasadnienie. Nie wykluczamy podjęcia możliwych prawnie kroków – dodał.
Główną rolę w ujawnieniu korupcji w polskim sądownictwie miał odegrać biznesmen Józef Matkowski, prywatnie przyrodni brat znanego z afery hazardowej Ryszarda Sobiesiaka.
W ramach operacji CBA o nazwie "Alfa" łącznie przekazano łapówki w wysokości blisko miliona złotych. Prokurator generalny wyraził zgodę na operacje specjalne, założenie podsłuchów, nagrywanie rozmów z prawnikami itp. W trakcie operacji okazało się, że jedną z kluczowych postaci był sędzia Sądu Najwyższego Jan Górowski (znajomy prokuratora generalnego Seremeta), który wydawał kluczowe decyzje. Teraz jednak wszystkie te ustalenia okazują się niewiele warte. Dzięki działaniom Seremeta śledztwo, które sięgało Sądu Najwyższego, zostało umorzone.