Trwa ładowanie...
28-12-2005 08:00

Serdeczne fwd - felieton WP

No dobra, a teraz przyznajcie się, ile dostaliście w tym roku maili i smsów z życzeniami świątecznymi. I przyznajcie się, jaka część tej korespondencji to były "fajne" maile i smsy - takie ogólnie śmieszne i przeforwardowane. I jeszcze przyznajcie się, ile z tych życzeń było niepodpisanych i do tej pory nie wiecie, kto je wam właściwie przesłał. A teraz zastanówcie się nad dzisiejszym światem.

Serdeczne fwd - felieton WPŹródło: WP.PL
d2p7fos
d2p7fos

Nie ma co ukrywać, że charakter międzyludzkich więzi w ostatnich latach nieco się zmienił. Część moich czytelników może tego nie pamiętać, ale jeszcze kilka lat temu pisało się listy (takie na kartkach papieru, wkładane do kopert, na które przyklejane są znaczki pocztowe, i wrzucane do skrzynki pocztowej - trochę to podobne do rachunków za usługi internetowe). Ja sam napisałem z pół tony takich listów i dostałem pewnie co najmniej drugie tyle. Szczególnie duży ruch przy skrzynkach pocztowych był w okolicach świąt, kiedy to ludzie ludziom życzyli wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia, pomyślności. Życzyli tego wszystkiego, pisząc kartki pocztowe. Masowo.

Swoje pół tony listów napisałem ręcznie. Pamiętam, jaki byłem zdziwiony, gdy zobaczyłem kiedyś swoją znajomą piszącą prywatny list na elektronicznej maszynie do pisania. Powiedziałem jej, że to trochę takie nieludzkie, a ona zapewniła mnie, że podpisuje te listy ręcznie. Dzisiaj ja sam nawet nie podpisuję ręcznie żadnego listu. Ustawia się w opcjach programu pocztowego sygnaturkę i po sprawie. Czy to źle?

Chciałoby się powiedzieć, że tak. Konserwatywna większość naszego informacyjnego społeczeństwa wciąż tkwi w przekonaniu o wyższości analogowych form kontaktu nad formami cyfrowymi. Przesyłać dalej smsa z życzeniami - źle, ślęczyć pół nocy nad kartkami pocztowymi, wypisując konwencjonalne życzenia - dobrze. Jaka jest różnica? To pierwsze trwa 35 sekund i kosztuje 19 groszy, to drugie trwa pół nocy i kosztuje 1,55 zł za kartkę (jeśli nie wysyłamy niczego za granicę, a do tego wybraliśmy najtańsze pocztówki). Znacznie wyższe koszty drugiego rozwiązania mają przemawiać na jego korzyść. Mają oznaczać, że rzeczywiście o kimś myślimy. Zdrowia, szczęścia i pogody ducha. Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Wszystkiego najlepszego.

Gdyby głębię naszych uczuć i zaangażowanie w przyjaźń rzeczywiście liczyć uwzględniając koszty (finansowe i społeczne) korespondencji, osoby, które naprawdę o kimś myślą, i którym naprawdę na kimś zależy, powinny wykuwać swoje listy na marmurowych tablicach, później pozłacać wykute litery i własnoręcznie przenosić te tablice pod odpowiedni adres. Ci, którzy ograniczają się do skreślenia kilku słów długopisem nad powszechnie dostepną kartką pocztową, wysyłaną później pocztą, najwyraźniej nie mają szacunku do swoich rzekomych przyjaciół, nie pisząc im listów na marmurowych tablicach.

d2p7fos

Nie da się ukryć, że rozwój technologiczny ma wpływ na międzyludzkie stosunki. Łatwiej jest dzisiaj napisać list, łatwiej go wysłać. Łatwiej się skontaktować z odbiorcą. Ta łatwość (i jej znikome koszty) sprawiają, że przy składaniu życzeń nie ograniczamy się do najbliższej rodziny i wąskiego grona znajomych, ale ślemy pozdrowienia całej liście wysłkowej. Mailowe i smsowe skrzynki odbiorcze pękają w szwach od świątecznego spamu. Tuż przed świętami odzywają się dawno zapomniani znajomi, by przesłać nam linka do flashowej animacji, z której dowiemy się, że o nas myślą (lub raczej: że jeszcze nie wyrzucili nas ze swojej książki adresowej).

Świąteczny spam to jednak tylko część całorocznej fali spamu, całej kultury spamu, ba! całej cywilizacji spamu, w której przyszło nam żyć i pielęgnować nasze przyjaźnie. Oto nagle dawno nie widziana koleżanka ze studiów, która podobno przebywa od ponad roku na Sri Lance, wysyła nam śmieszny filmik (który znamy już z otrzymanego dzień wcześniej maila wujka Staszka). Albo cicha, spokojna i zawsze wstydliwa przyjaciółka z dzieciństa, nagle sobie o nas przypomina i obarcza całą listą hardkorowo wulgarnych dowcipów. Dowcipy są oczywiście przeforwardowane (o czym świadczy ">>>>>>>" przed każdym zdaniem). Przyjaciółka wcześniej by umarła, niż opowiedziała choć wstęp do jednego z tych koszarowych żartów, ale opcja "prześlij dalej" pozwala jej być asem świńskiego dowcipu.

Inna opcja, to znajomy z podstawówki, który przysyła link do psychotestu. ">>>>>>>>rozwiaz ten psychotest a sie czegos o sobie dowiesz" - pisze. A ty nie chciałbyś się czegoś o mnie dowiedzieć? - chciałoby się zapytać. Raczej nie. List jest podpisany ">>>>>>>> zuza p." Nie znam żadnej zuzy p. Mój stary znajomy, sądząc po liczbie forwardów, również jej nie zna. Nurtuje mnie już tylko pytanie, skąd zuza p. miała link do psychotestu. I - czy wysyłając go swoim znajomym - przypuszczała że i ja dzięki temu będę mógł się czegoś o sobie dowiedzieć. I na koniec oczywiście prośby o pomoc. W powstrzymaniu Brazyli przed przyjęciem jakiejś okropnej ustawy. Albo w znalezieniu domu dla trzech uroczych szczeniąt owczerka kaukaskiego. Albo w zorganizowaniu krwi jakiejś rzadkiej grupy (jeszcze dziś!). To "jeszcze dziś" trwa już ładnych parę lat, przychodzi falami od coraz dalszych znajomych. Nasza życzliwość i chęć pomocy też zdają się być częścią cywilizacji spamu.

Spam stał się formą międzyludzkich relacji. Nic na to nie poradzimy. Z roku na rok będziemy dostawali coraz więcej "śmiesznych" maili i smsów. Z roku na rok coraz dalsi znajomi będą nam wysyłać niepodpisane wiadomości, w którym więcej będzie > niż szczerych słów. Jednak czy rzeczywiście jest to gorsze od masowej produkcji pocztówek? Czy te 1,55 zł jest wystarczającą ceną za przyjaźń? Przecież to co najważniejsze idzie dopiero za tymi konwencjonalnymi formami podtrzymania kontaktu. Odpowiadając kilkoma słowami na anonimowego smsa wysłanego "z listy", możesz rozpocząć długotrwały i złożony proces odbudowywania zapomnianych więzi. Spam jest formą masowego krzyku o intymność międzyludzkich relacji?

Życząc Wam z Nowym Rokiem ważnych bliskości, dołączam najserdeczniejsze "fwd" i szczere "re:".

Krzysztof Cibor, Wirtualna Polska

d2p7fos
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2p7fos
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj