Serce Papieża jest bardzo silne
Watykan stanowczo zdementował informacje o śmierci Papieża. Opiekun pielgrzymów ojciec Konrad Hejmo powiedział Polskiemu Radiu, że Papież jest świadomy. Papież jest podłączony do respiratora.
01.04.2005 | aktual.: 02.04.2005 00:05
Ojciec Hejmo przyznał, że stan Jana Pawła II jest ciężki, że nastąpiło obniżenie ciśnienia, oddech jest zbyt płytki. Jednak, jak zaznaczył, nie ma na razie niebezpieczeństwa śmierci. Dodał, że lekarze nie mają nadziei na wyzdrowienie papieża, aczkolwiek nie tracą jej jeżeli chodzi o podtrzymanie Jana Pawła II jeszcze przy życiu. Ponieważ serce jest jeszcze bardzo silne i organizm też nie jest zniszczony zupełnie - wyjaśnił ojciec Hejmo.
Tego wieczoru lub tej nocy Chrystus otworzy drzwi Papieżowi - powiedział arcybiskup Angelo Comastri, papieski wikariusz generalny dla Państwa Watykańskiego podczas różańca odmawianego na Placu świętego Piotra przez kilkanaście tysięcy osób.
W ostatnim komunikacie rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls poinformował, że stan Jana Pawła II jeszcze bardziej się pogorszył. Dodał, że organy życiowe nie funkcjonują, a parametry życiowe są nieodwracalnie złe.
Włoskie media podają sprzeczne informacje na temat stanu Papieża. Niektóre informowały, że elektrokardiogram Papieża jest płaski. Włoska telewizja informacyjna RA24 podała, że encefalogram (EEG)
Papieża, rejestrujący aktywność mózgu stał się płaski. Watykan zaprzeczył tym informacjom. Włoska agencja ANSA, powołując się na źródła w Watykanie podała, że w wśród wyposażenia medycznego Stolicy Apostolskiej nie ma elektroencefalografu, który aktywność fal mózgowych.
Stan ogólny oraz stan układu sercowo-krążeniowego jeszcze bardziej się pogorszyły. Stwierdzono dalszy spadek ciśnienia oraz spłycenie oddechu. Papież świadomie uczestniczy w modlitwie, którą odmawiają towarzyszące mu osoby. Ponadto wystąpiła niewydolność serca, krążenia i nerek - poinformował przed 19.00 Navarro-Valls.
Jednocześnie włoskie agencje podały po godzinie 19.00, że Jan Paweł II stracił przytomność. Tej wiadomości nie potwierdzono.
Dziennikarze zauważyli, że około 18.00 watykański rzecznik wybiegł z biura prasowego Stolicy Apostolskiej. Teraz wiadomo, że został wezwany w związku z dalszym pogorszeniem się stanu zdrowia Papieża.
