Trwa ładowanie...
d1h6q7s
prezydent
13-10-2002 13:27

Serbom nie spieszy się do urn wyborczych


Druga tura wyborów prezydenckich w Serbii nie cieszy się zbyt wielkim zainteresowaniem wyborców. Według nieoficjalnych sondaży w pierwszych godzinach głosowało mniej osób niż przed dwoma tygodniami podczas pierwszej tury.

d1h6q7s
d1h6q7s

Aby pierwsze wybory w Serbii od czasu obalenia dwa lata temu Slobodana Miloszewicia były ważne, frekwencja musi przekroczyć 50%. Wielu Serbów wciąż jest niezdecydowanych i zastanawia się czy pójść zagłosować. Wyborcy są zdegustowani bezpardonową serbską wojną na górze i brakiem wymiernych korzyści z prowadzonych reform. Nie bez znaczenia jest również bojkot do którego wezwał skrajny nacjonalista Vojislav Szeszejl oraz siły wywodzące się z dawnego reżimu.

Przed południem w centrum Belgradu głosowali obaj kandydaci. Vojislav Kosztunica wyraził nadzieję, że dzisiejsze wybory pokażą, iż wolą narodu jest kontynuowanie zmian w kraju. Skrytykował też fakt, że wybory odbywają się według starej ordynacji wyborczej.

Z kolei Miroljub Labus powiedział, że poszedł głosować wcześnie rano, by dać impuls wyborcom do wzięcia udziału w wyborach.

Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 20, a pierwsze rezultaty będą znane późnym wieczorem.(ck)

d1h6q7s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1h6q7s
Więcej tematów