Serbia: dwóch żołnierzy zginęło przy rozbrajaniu bomb NATO z 1999 r.
Dwaj żołnierze serbscy zginęli na pograniczu z Kosowem podczas oczyszczania pola minowego z bomb pozostawionych po nalotach NATO w 1999 roku - podały władze serbskie. Według radia B92 eksplodowała bomba kasetowa.
01.08.2012 | aktual.: 01.08.2012 17:27
Żołnierze zginęli, kiedy rozminowywali teren na górze Pancziciev vrh w masywie Kopaonik w południowej Serbii - podało ministerstwo obrony w komunikacie.
Władze w Belgradzie oskarżały NATO w 1999 roku o używanie bomb kasetowych podczas nalotów na Serbię, czemu sojusz zaprzeczał.
Bomby kasetowe wyróżnia ogromna siła rażenia. Zrzucane z samolotów czy wystrzeliwane przez artylerię wybuchają tuż nad ziemią, wyrzucając ze swego wnętrza setki, a nawet tysiące minibomb. Znaczna część bomb nie wybucha od razu. Te, które nie eksplodowały, pozostają aktywne, co znaczy, że są w stanie zabijać przez ponad 40 lat. Obecne prawo międzynarodowe zakazuje używania takich bomb.
Trwająca prawie 80 dni interwencja zbrojna NATO w 1999 roku miała zakończyć czystki etniczne na ludności albańskiej na terenie Kosowa, gdzie stanowi ona przeważającą większość, i wymusić proces demokratyzacji w ówczesnej Jugosławii, kierowanej przez Slobodana Miloszevicia.
Wówczas po raz pierwszy w swej historii NATO przeprowadziło operację wojskową bez autoryzacji ONZ.
Kosowo ogłosiło niepodległość w 2008 roku.