Separatyści dają "gwarancje" ukraińskim żołnierzom z Debalcewa
Jeden z dowódców separatystów na Ukrainie Eduard Basurin powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, że pospolite ruszenie Donieckiej Republiki Ludowej będzie kontynuować wycofywanie ciężkiej artylerii. Zaapelował też do ukraińskich żołnierzy, którzy pozostali w mieście Debalcewe, by złożyli broń. Dał "gwarancje", że zostaną przekazani stronie ukraińskiej.
Eduard Basurin, wiceminister obrony powołanej przez separatystów Donieckiej Republiki Ludowej, powiedział, że zgodnie z decyzją przywódcy DRL Ołeksandra Zacharczenki będzie kontynuowany w trybie jednostronnym proces wycofywania ciężkiego uzbrojenia z innych rejonów republiki.
Przypomniał, że dotychczas do miejsc stałej dyslokacji wycofano ciężki sprzęt z kilku miejsc (rejonu telmanowskiego, miejscowości Jasynuwata i Jelenowka).
Basurin podkreślił, że władze DRL są gotowe do ścisłej realizacji całego pakietu mińskich porozumień, w tym wymiany jeńców według zasady "wszyscy na wszystkich".
Oświadczył, że wszyscy ukraińscy żołnierze, którzy pozostali w mieście Debalcewe, powinni złożyć broń. - Gwarantujemy ich przekazanie stronie ukraińskiej - powiedział.
Zaapelował do "misji obserwatorów OBWE działającej na terenie Donieckiej Republiki Ludowej o wzięcie bezpośredniego udziału w tych posunięciach w celu zweryfikowania realizacji przez DRL mińskich umów z 12 lutego".
- Gwarantujemy pełne bezpieczeństwo ich pracy na terenie całej republiki - powiedział przedstawiciel separatystów.
Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi na wschodniej Ukrainie od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km.
Prorosyjscy separatyści, którzy od dłuższego czasu atakowali Debalcewe, twierdzili, że ustalenia z Mińska nie dotyczą tego miasta, będącego ważnym węzłem komunikacyjnym. W środę ukraińskie siły rządowe opuściły Debalcewe. Unia Europejska oceniła działania separatystów jako naruszenie wynegocjowanego w Mińsku zawieszenia broni.