Sensacyjne ślady bitwy z Krzyżakami. Bezcenne odkrycie pod Płowcami
Archeolodzy dokonali przełomowego odkrycia. Bardzo możliwe, że udało im się wyodrębnić teren, na którym w 1331 r. toczyła się średniowieczna bitwa pod Płowcami. Badacze odkryli grot żelazny z trzpieniem, który był prawdopodobnie zamocowany do strzały do łuku. To jeden z pierwszych artefaktów w historii, który jednoznacznie może potwierdzić dokładny obszar walki z Krzyżakami. A to jeszcze nie koniec poszukiwań.
To już drugi rok poszukiwań realizowanych przez poszukiwaczy ze Stowarzyszenia Poszukiwawczo-Archeologicznego "Gal", podczas których poszukiwacze próbują zlokalizować miejsce słynnej bitwy pod Płowcami, gdzie wojska Łokietka walczyły z Krzyżakami. Jeden niewielki przedmiot wskazuje na to, że wreszcie udało im się osiągnąć cel.
W poszukiwaniu bitewnych artefaktów
Zadanie nie było proste. Aby zlokalizować miejsce bitwy należy trafić na takie artefakty jak średniowieczne groty czy bełty. Jak przyznaje Robert Wyrostkiewicz, archeolog i poszukiwacz ze Stowarzyszenia Poszukiwawczo-Archeologicznego "Gal", przedmioty te nie są wykonane z metali szlachetnych, przez co ich znalezienie jest bardziej pracochłonne, a pasjonaci historii mniej chętnie podejmują się takich inicjatyw.
- Łatwiej jest znaleźć starożytne monety z czasów Chrystusa czy nawet średniowieczne ozdoby niż groty i bełty z bitwy średniowiecznej. Dlaczego? Poszukiwacze używają wykrywaczy metali. Najczęściej szukają zabytków z metali kolorowych, najchętniej szlachetnych jak srebro i złoto. A tu, żeby odkryć bitwę, trzeba kopać wszystko, każde żelazo. A rolniczych żelaznych śmieci i odpadów na polach są tysiące. Gwoździe, druciki, śruby, a wśród nich skorodowane perełki. To takie ziarno wśród plew. Tak właśnie poszukiwacz pod Płowcami odkrył grot średniowieczny - zdradził w rozmowie z Wirtualną Polską Robert Wyrostkiewicz.
Tym razem poszukiwaczom udało się odnaleźć prawdziwą perełkę, która może świadczyć o tym, że właśnie w miejscu wykopalisk Polacy walczyli z Krzyżakami. Chodzi o średniowieczny grot, używany niegdyś wraz z drewnianą strzałą. Poszukiwacze mają nadzieję, że okaże się on zwiastunem rozwiązania tajemnicy bitwy pod Płowcami.
- To grot romboidalny, z trzpieniem, który wchodził w drewnianą strzałę z łuku. Rozpoznajemy doskonale ten typ. Notowany jest głównie we wczesnym średniowieczu, ale znane są też egzemplarze młodsze, nawet z XV wieku – opisuje WP znalezisko Robert Wyrostkiewicz.
Badania będą kontynuowane, ale już teraz poszukiwacze wiążą z nimi wielkie nadzieje. Jest to praktycznie pierwsze znalezisko, które z niemal stuprocentową pewnością można powiązać z bitwą pod Płowcami. Są jeszcze znalezione kilkadziesiąt lat temu dwa miecze z Muzeum Wojska Polskiego oraz kilka innych zabytków, jednak okoliczności ich odkrycia pozostają niejasne.
- Nie mamy pewności co do miejsca pochówku tysięcy poległych i co do samych pobojowisk. Nie wiemy praktycznie nic, poza tym, że wielka bitwa miała miejsce gdzieś pomiędzy Radziejowem, a Brześciem Kujawskim. Szukamy legendy... Być może grot okaże się zwiastunem lokalizacji miejsca pamięci z 1331 roku – podsumowuje wyniki ostatnich poszukiwań Robert Wyrostkiewicz, zapewniając, że we wrześniu ruszą dalsze prace poszukiwawcze na terenie pola, na którym udało się odnaleźć wyjątkowy grot.
Poza średniowiecznym grotem poszukiwaczom udało się wydobyć jeszcze kilka innych archeologicznych perełek. Były to srebrne i miedziane monety, liczące kilkaset lat, sprzączka od pasa czy okucie sakwy. Na miejscu odkryto także przedmioty świadczące o kontaktach z antycznych Rzymem – to dwie zapinki do szat, które liczą sobie niemal dwa tysiące lat.
Poszukiwania organizuje Muzeum Wojny i Pokoju oraz Stowarzyszenie Poszukiwawczo-Archeologiczne "Gal".