ŚwiatSensacja! Polki lekarkami Kadafiego - załatwią wszystko

Sensacja! Polki lekarkami Kadafiego - załatwią wszystko

Nadwornymi lekarkami libijskiego wodza są dwie Polki. Z naszego kraju wywodzą się też pielęgniarki, które zajmują się Muammarem Kadafim (69 l.). Ta "ekipa" pochodzi jeszcze z czasów dobrej współpracy komunistycznych władz Polski z arabskimi dyktaturami.

Sensacja! Polki lekarkami Kadafiego - załatwią wszystko
Źródło zdjęć: © AFP

28.03.2011 | aktual.: 28.03.2011 12:46

Jak udało się ustalić, obie panie, które teraz leczą libijskiego przywódcę, pracowały w tamtym kraju jeszcze za czasów PRL, kiedy to nasi medycy masowo wyjeżdżali do Trypolisu na płatne w dolarach, bardzo lukratywne kontrakty. Polscy lekarze zyskali tam świetną opinię, a na ich usługi reflektowali najbogatsi z reżimu Kadafiego.

Dwie Polki trafiły do przybocznej gwardii samego przywódcy. - One tam są od lat, żyją już pod innymi nazwiskami, z innymi paszportami - dodaje kolejny informator ze specsłużb. I mówi, że obie kobiety cieszą się zaufaniem libijskiego wodza. Są na dworze Kadafiego nietykalne, mają własne majątki i służbę. I pełne konta. W zamian są na każde skinienie Kadafiego, a jeśli trzeba załatwią mu nawet międzynarodowe konsylium medyków. - Była też taka sytuacja, że z Warszawy był tam ściągany przez nie profesor od kręgosłupa - opowiada nam oficer polskich służb.

- Kadafi generalnie ufa tylko kobietom, lubi się nimi otaczać - zgodnie przyznają wszyscy rozmówcy. A decydują o tym m.in. kwestie kulturowe. - Muzułmanin zabity z ręki kobiety nie dostąpi raju - tłumaczy nam człowiek ze specsłużb. - Poza tym, kobiety w bezpośrednim starciu są bardziej bezwzględne. Tu Kadafi zaczerpnął z doświadczeń izraelskiego Mossadu, który przeprowadzał badania wśród agentów specjalnych: część mężczyzn ma opory, by strzelić do dziecka czy do ciężarnej. Kobiety mają tych oporów mniej - tłumaczy nam.

- Mieliśmy takie informacje. Jest czas wojny i nie powinno się takich rzeczy omawiać - mówi "Faktowi" gen. Zbigniew Nowek (52 l.), były szef Agencji Wywiadu. Ale potwierdza, że nasz kraj ma tam najlepsze rozeznanie i kontakty. - Służby mają swoje możliwości. I cisza. W ogóle nie wolno tego komentować - mówi nam gen. Gromosław Czempiński, były szef UOP. - Przez wiele ostatnich lat w Libii zostało bardzo wielu polskich wysoko wykwalifikowanych specjalistów, także lekarzy - dodaje Piotr Niemczyk, były zastępca dyrektora Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Narkotyki ważniejsze od drożyzny?!

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (388)