PolskaSenatorowie PiS twierdzą, że Bogdan Borusewicz złamał regulamin senatu

Senatorowie PiS twierdzą, że Bogdan Borusewicz złamał regulamin senatu

Senatorowie PiS zarzucili marszałkowi senatu złamanie regulaminu izby. Argumentowali, że Bogdan Borusewicz złożył wniosek o uzupełnienie porządku obrad o ustawę dotyczącą paktu fiskalnego, zanim senatorowie otrzymali druki i ekspertyzy w tej sprawie.

Senatorowie PiS twierdzą, że Bogdan Borusewicz złamał regulamin senatu
Źródło zdjęć: © WP.PL

21.02.2013 | aktual.: 21.02.2013 12:25

- Dziś podczas posiedzenia został zgłoszony przez pana marszałka Borusewicza wniosek o rozszerzenie porządku obrad; został złożony nieregulaminowo. O tym powiedzieliśmy panu marszałkowi; będzie to asumpt do tego, byśmy złożyli skargę do TK na niekonstytucyjny, niezgodny z regulaminem tryb uchwalenia traktatu - powiedział na konferencji prasowej senator PiS Stanisław Karczewski.

Wtórował mu klubowy kolega, senator Grzegorz Bierecki. Także on stwierdził, że zachowanie marszałka Borusewicza będzie kolejnym argumentem w skardze do Trybunału Konstytucyjnego, jaką PiS planuje złożyć ws. paktu fiskalnego.

PiS zapowiada zaskarżenie do TK trybu zastosowanego przy głosowaniu nad ustawą dotyczącą unijnego paktu fiskalnego, podnosi także niezgodność paktu z artykułami konstytucji dot. przyjmowania budżetu.

Bierecki tłumaczył, że głosowanie w izbie nad rozszerzeniem porządku obrad odbyło się przed rozdaniem senatorom druków tekstu paktu fiskalnego oraz sprawozdania komisji senackich w tej sprawie, więc "doszło tu do ewidentnego złamania regulaminu". Bierecki argumentował, że - zgodnie z regulaminem senatu - senatorowie powinni otrzymać materiały i druki na co najmniej trzy dni przed przedstawieniem takiego wniosku.

Inny senator PiS Marek Martynowski powołał się w tym kontekście na art. 34 regulaminu senatu, z którego - jego zdaniem - wyraźnie wynika, że izba nie powinna zajmować się w ten czwartek ustawą dot. paktu fiskalnego.

Art. 34 regulaminu izby mówi m.in. o tym, że "projekt porządku obrad senatu ustala marszałek senatu, przy czym do porządku obrad mogą być wniesione jedynie sprawy znane senatorom z druków rozdanych nie później niż na trzy dni przed posiedzeniem. W wyjątkowych przypadkach może nastąpić, za zgodą senatu, skrócenie tego terminu".

Bierecki wysunął ponadto zarzuty wobec prac komisji senackich ws. paktu. Rano senackie komisje zarekomendowały senatowi poparcie ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji paktu fiskalnego. Senatorowie opozycji chcieli odrzucenia ustawy.

- Wczoraj doszło do próby odbycia (posiedzenia) połączonych komisji budżetu i finansów (publicznych), spraw zagranicznych i komisji Unii Europejskiej, poświęconego paktowi fiskalnemu. W związku z naszym protestem to posiedzenie zostało przesunięte na dziś rano - relacjonował w czwartek Bierecki. Jak mówił, komisje mogą procedować nad projektem ustawy po uzyskaniu przez senatorów materiałów przynajmniej na dzień przed posiedzeniem.

- Dziś rano okazało się, że dokumenty, opinie, które sporządziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych, dotyczące tego paktu fiskalnego, zostały utajnione, nieudostępnione senatorom komisji, otrzymaliśmy je dopiero dosłownie pięć minut temu - kontynuował.

Senator Henryk Cioch (PiS) podkreślił, że pakt fiskalny to dokument bardzo skomplikowany. - Nie ma możliwości, by w ciągu pięciu minut z tą umową się zapoznać - ocenił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (93)